Radziecka wyrzutnia rakiet Katiusza jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Pod względem popularności legendarna Katiusza jest niewiele gorsza od czołgu T-34 lub karabinu maszynowego PPSh. Do tej pory nie wiadomo, skąd się wzięła ta nazwa (istnieją liczne wersje), Niemcy nazywali te instalacje "stalinowskimi organami" i strasznie się ich bali.
"Katiusza" to zbiorowa nazwa kilku wyrzutni rakiet II wojny światowej na raz. Sowiecka propaganda przedstawiła je jako wyłącznie domowe "know-how", co nie było prawdą. Prace w tym kierunku prowadzone były w wielu krajach i słynnych niemieckich moździerzach sześciocalowych - również MLRS, choć nieco inny projekt. Amerykanie i Brytyjczycy również używali artylerii rakietowej.
Niemniej jednak "Katiusza" stała się najbardziej wydajną i masywną maszyną tej klasy drugiej wojny światowej. BM-13 - prawdziwa broń zwycięstwa. Brała udział we wszystkich znaczących bitwach na froncie wschodnim, oczyszczając drogę dla formacji piechoty. Pierwsza salwa "Katiusza" zabrzmiała latem 1941 r., A po czterech latach instalacji BM-13 wystrzelił już w oblężonym Berlinie.
Niewielka historia BM-13 "Katiusza"
Po zakończeniu pierwszej wojny światowej zainteresowanie rakietami proszkowymi na paliwo stałe znacznie wzrosło, a projektanci z kilku krajów zaangażowali się w rozwój w tym kierunku. Sama rakieta rakietowa nie może być nazwana czymś innowa- cyjnym, lecz raczej powrotem do "dobrze zapomnianego starego". Faktem jest, że rakiety w proszku nie były tak rzadko używane aż do połowy XIX wieku, ale gdy rozwinęła się strzelista artyleria, na razie stracili swoje pozycje.
Kilka powodów przyczyniło się do ożywienia zainteresowania bronią rakietową: najpierw wynaleziono bardziej zaawansowane typy prochu strzelniczego, co umożliwiło znaczne zwiększenie zasięgu pocisków; po drugie, rakiety doskonale nadające się jako broń do samolotów bojowych; i po trzecie, rakiety mogą być wykorzystywane do dostarczania toksycznych substancji.
Ostatni powód był najważniejszy: na podstawie doświadczeń pierwszej wojny światowej wojsko nie miało wątpliwości, że następny konflikt nie będzie kompletny bez gazów bojowych.
W ZSRR tworzenie broni rakietowej rozpoczęło się od eksperymentów dwóch entuzjastów - Artiemiewa i Tichomirowa. W 1927 r. Powstał bezdymny pyronoksy-trotyl w proszku, aw 1928 r. Opracowano pierwszy pocisk, który mógł latać 1300 metrów. Jednocześnie rozpoczyna się ukierunkowany rozwój broni rakietowej dla lotnictwa.
W 1933 r. Pojawiły się eksperymentalne próbki rakiet dwu-kalibru: RS-82 i PC-132. Główną wadą nowej broni, której wojsko w ogóle nie pasowało, była ich niska dokładność. Pociski miały niewielkie upierzenie, które nie wykraczało poza jego kalibrację, a rura służyła jako prowadnica, co było bardzo wygodne. Jednak, aby poprawić dokładność pocisków, ich upierzenie musiało zostać zwiększone, a rozwój nowych przewodników był w toku.
Ponadto proszek piroksylo-trotylowy nie nadawał się do masowej produkcji tego rodzaju broni, dlatego zdecydowano się na użycie nitrogliceryny w postaci rurek.
W 1937 roku przetestowano nowe pociski ze zwiększonym ogonem i nowymi prowadnicami typu otwartego. Innowacje znacznie poprawiły dokładność ognia i zwiększyły zasięg rakiety. W 1938 r. Rakiety RS-82 i RS-132 zostały oddane do użytku i zaczęto masowo produkować.
W tym samym roku projektanci otrzymali nowe zadanie: stworzyć system odrzutowy dla sił lądowych, wykorzystując pocisk kalibru 132 mm jako podstawę.
W 1939 roku pocisk rozpryskowy o wysokiej rozdzielczości 132 mm M-13 był gotowy, miał mocniejszą głowicę i zwiększony zasięg lotu. Uzyskanie takich wyników było możliwe dzięki wydłużeniu amunicji.
W tym samym roku wyprodukowano pierwszą odrzutowiec MU-1. W poprzek ciężarówki zainstalowano osiem krótkich prowadnic, szesnaście pocisków połączono z nimi parami. Ten projekt okazał się dość nieudany, podczas siatkówki maszyna mocno się kołysała, co doprowadziło do znacznego spadku dokładności bitwy.
We wrześniu 1939 r. Rozpoczęto testowanie nowego systemu napędu odrzutowego - MU-2. Podstawą była trzyosiowa ciężarówka ZiS-6, która zapewniała wysoką manewrowość kompleksowi bojowemu, umożliwiając szybką zmianę pozycji po każdej siatce. Teraz wzdłuż samochodu ustawiono prowadnice pocisków. Za jedną salwę (około 10 sekund), MU-2 wystrzelił szesnaście pocisków, ciężar instalacji z amunicją wynosił 8,33 tony, zasięg strzału przekroczył osiem kilometrów.
Dzięki tak zaprojektowanym prowadnicom kołysanie samochodu podczas siatkówki było minimalne, dodatkowo dwa tylne zostały zainstalowane z tyłu samochodu.
W 1940 roku przeprowadzono państwowe testy MU-2 i oddano do użytku pod nazwą "jet-jet BM-13".
W przeddzień wybuchu wojny (21 czerwca 1941 r.) Rząd ZSRR postanowił masowo produkować kompleksy bojowe BM-13, amunicję do nich i tworzenie specjalnych jednostek do ich użycia.
Pierwsze doświadczenie BM-13 na froncie pokazało ich wysoką skuteczność i przyczyniło się do aktywnej produkcji tego typu broni. Podczas wojny "Katyusha" została wyprodukowana przez kilka fabryk, zorganizowano dla nich masową produkcję amunicji.
Jednostki artylerii uzbrojone w instalacje BM-13 zostały uznane za elitarne, natychmiast po sformowaniu otrzymały nazwę strażników. Systemy reaktywne BM-8, BM-13 i inne zostały oficjalnie nazwane "strażnikami moździerzowymi".
Zastosowanie BM-13 "Katiusza"
Pierwsze użycie rakiet nośnych miało miejsce w połowie lipca 1941 r. Niemcy zajęli Orsha, dużą stację połączeń na Białorusi. Zgromadził dużą liczbę sprzętu wojskowego i siły roboczej wroga. W tym celu wyprodukowano dwie salwy baterii z instalacji strumieniowych (siedem sztuk) kapitana Flerova.
W wyniku działań artylerzystów, skrzyżowanie kolejowe zostało praktycznie wytarte z powierzchni ziemi, naziści ponieśli poważne straty w ludziach i sprzęcie.
"Katiusza" była używana w innych sektorach frontu. Nowa sowiecka broń była bardzo nieprzyjemną niespodzianką dla niemieckiego dowództwa. Szczególnie silnym psychologicznym skutkiem dla personelu wojskowego Wehrmachtu był pirotechniczny efekt użycia pocisków: po walce kazachskiej dosłownie wszystko, co było w stanie palić, paliło. Efekt ten uzyskano dzięki zastosowaniu przeciągów trotylowych, które w wybuchu utworzyły tysiące palących się fragmentów.
Artyleria rakietowa była aktywnie używana w bitwie o Moskwę, "Katiusza" zniszczyła wroga pod Stalingradem, próbowano ich użyć jako broni przeciwpancernej na Wybrzeżu Kurskim. Aby to zrobić, specjalne podnóżki zostały wykonane pod przednimi kołami samochodu, aby Katiusza mogła strzelać z bezpośredniego ognia. Jednak użycie BM-13 przeciwko czołgom było mniej skuteczne, ponieważ pocisk M-13 był raczej wybuchową fragmentacją niż przebijaniem pancerza. Ponadto "Katiusza" nigdy nie różnicowała wysokiej dokładności ognia. Ale jeśli jej pocisk trafi w czołg - wszystkie osprzęt maszyny został zniszczony, wieża była często zablokowana, a załoga otrzymała najsilniejszy wstrząs.
Wyrzutnie rakiet były wykorzystywane z wielkim sukcesem, aż do samego zwycięstwa, wzięli udział w szturmie na Berlin i inne operacje na ostatnim etapie wojny.
Oprócz renomowanego MLRS BM-13, był także wyrzutnia rakiet BM-8, który używał 82 mm rakiet, az czasem pojawiły się ciężkie systemy rakietowe, które wystrzeliły rakiety o średnicy 310 mm.
Podczas operacji berlińskiej żołnierze radzieccy aktywnie wykorzystywali doświadczenia walk ulicznych, które zdobyli podczas zdobywania Poznania i Królewca. Polegało to na wystrzeliwaniu pojedynczych ciężkich pocisków M-31, M-13 i M-20 z bezpośrednim ogniem. Utworzono specjalną grupę szturmową, w której skład wchodził elektryk. Rakieta wystrzeliła z karabinów maszynowych, drewnianych korków lub po prostu z każdej płaskiej powierzchni. Uderzenie takiego pocisku może zniszczyć dom lub zagwarantować tłumienie ostrzału wroga.
W latach wojny stracono około 1400 instalacji BM-8, 3400 BM-13 i 100 BM-31.
Jednak historia BM-13 na tym się nie skończyła: na początku lat 60. ZSRR dostarczył te instalacje do Afganistanu, gdzie były one aktywnie wykorzystywane przez oddziały rządowe.
Urządzenie BM-13 "Katiusza"
Główną zaletą wyrzutni rakiet BM-13 jest jej ekstremalna prostota zarówno w produkcji, jak i użytkowaniu. Część artyleryjska instalacji składa się z ośmiu prowadnic, ramy, na której się znajdują, mechanizmów obracających i podnoszących, urządzeń obserwacyjnych i urządzeń elektrycznych.
Prowadnice były pięciometrowe I-beam ze specjalnymi podszewkami. W zamku każdej z prowadnic zainstalowano urządzenie blokujące i elektrozapal, z którego zrobiono strzał.
Prowadnice zamocowano na obrotowej ramie, która za pomocą najprostszych mechanizmów podnoszących i obrotowych zapewniała pionowe i poziome prowadzenie.
Każda "Katiusza" była wyposażona w celownik artyleryjski.
Załoga samochodu (BM-13) składała się z 5-7 osób.
Pocisk M-13 składał się z dwóch części: silnika bojowego i rakietowego. Głowica, w której znajdował się wybuchowy i kontaktowy bezpiecznik, jest bardzo podobna do głowicy konwencjonalnej pocisku artyleryjskiego o wysokiej wybuchowości.
Silnik proszku pocisku M-13 składał się z komory z ładunkiem proszku, dyszy, specjalnej kratki, stabilizatorów i bezpiecznika.
Głównym problemem stojącym przed twórcami systemów rakietowych (i nie tylko w ZSRR) była niska dokładność dokładności pocisków. Aby ustabilizować lot, projektanci poszli na dwa sposoby. Niemieckie pociski rakietowe z sześciobolowymi moździerzami obracały się w locie z powodu ukośnych dysz, a na sowieckich komputerach instalowano płaskie stabilizatory. Aby pocisk był dokładniejszy, konieczne było zwiększenie jego prędkości początkowej, w tym celu prowadnice na BM-13 otrzymały większą długość.
Niemiecka metoda stabilizacji umożliwiła zmniejszenie wymiarów zarówno samego pocisku, jak i broni, z której została wypuszczona. Jednak znacznie zmniejszyło to zasięg strzału. Chociaż należy powiedzieć, że niemieckie sześciobolowe moździerze były dokładniej "Katyush".
System sowiecki był prostszy i pozwalał na strzelanie z dużych odległości. Później instalacje zaczęły korzystać z prowadnic spiralnych, co dodatkowo zwiększało dokładność.
Modyfikacje "Katiusza"
W latach wojny dokonano licznych modyfikacji zarówno wyrzutni rakiet jak i ich amunicji. Oto tylko niektóre z nich:
BM-13-CH - ta instalacja miała spiralne prowadnice, które zdradzały ruch obrotowy pocisku, co znacznie zwiększyło jego dokładność.
BM-8-48 - ta instalacja strumieniowa używała pocisków kalibru 82 mm i posiadała 48 prowadnic.
BM-31-12 - ta wyrzutnia rakiet używała pocisków kalibru 310 mm do strzelania.
Pociski rakietowe o średnicy 310 mm były pierwotnie używane do strzelania z ziemi, dopiero po pojawieniu się instalacji samobieżnej.
Pierwsze systemy powstały w oparciu o ZIS-6, a następnie najczęściej instalowano je na maszynach otrzymanych w ramach "wypożyczenia". Trzeba powiedzieć, że z początkiem "Lend-Lease" do tworzenia wyrzutni rakiet wykorzystywano wyłącznie maszyny zagraniczne.
Ponadto wyrzutnie rakiet (z pociskami M-8) były montowane na motocyklach, skuterach śnieżnych, łodziach pancernych. Przewodniki zostały zainstalowane na platformach kolejowych, czołgach T-40, T-60, KV-1.
Aby zrozumieć, jak masywna była broń Katyushi, wystarczy przytoczyć dwie postacie: od 1941 r. Do końca 1944 r. Radziecki przemysł wytwarzał dla nich 30 tysięcy różnego rodzaju wyrzutni i 12 milionów rund.
W latach wojny opracowano kilka rodzajów pocisków kalibru 132 mm. Głównym kierunkiem modernizacji było zwiększenie dokładności ognia, zwiększenie zasięgu pocisku i jego mocy.
Zalety i wady wyrzutni rakiet BM-13 "Katiusza"
Główną zaletą wyrzutni rakiet była duża liczba pocisków, które wystrzeliły jednym uderzeniem. Jeśli kilka MLRS pracowało na tym samym obszarze naraz, efekt niszczenia zwiększył się z powodu interferencji fal uderzeniowych.
Łatwy w użyciu. Katiusze byli znani ze swojej niezwykle prostej konstrukcji, widoki tej instalacji były również proste.
Niski koszt i łatwość produkcji. W czasie wojny powstawała wyrzutnia rakietowa w kilkudziesięciu fabrykach. Nie było szczególnych trudności w produkcji amunicji do tych kompleksów. Szczególnie wymowne jest porównanie kosztu BM-13 i konwencjonalnych dział artyleryjskich podobnego kalibru.
Mobilność instalacji. Czas jednej salwy BM-13 wynosi około 10 sekund, po salwach samochód opuścił linię strzału, nie zastępując ognia powrotnego wroga.
Jednak te bronie miały wady, najważniejszą rzeczą była niska dokładność strzelania ze względu na duże rozproszenie pocisków. Ten problem został częściowo rozwiązany przez BM-13SN, ale nie został ostatecznie rozwiązany dla nowoczesnego MLRS.
Niewystarczające działanie wybuchowe pocisków M-13. Katiusza nie była zbyt skuteczna przeciwko długoterminowym fortyfikacjom i pojazdom opancerzonym.
Krótki zasięg strzelania w porównaniu z artylerią lufową.
Duże zużycie prochu w produkcji rakiet.
Silny dym podczas salwy, który służył jako czynnik demaskujący.
Wysoki środek ciężkości instalacji BM-13 doprowadził do częstego przechylania maszyny podczas marszu.
Charakterystyka techniczna "Katiusza"
Charakterystyka pojazdu bojowego
Podwozie | ZIS-6 |
Liczba przewodników | 16 |
Długość prowadnic, m | 5 |
Kąt pionowy, grad | +4… +45 |
Poziomy kąt prowadzenia | -10… +10 |
Długość w pozycji złożonej, m | 6,7 |
Szerokość, m | 2,3 |
Wysokość w pozycji złożonej, m | 2,8 |
Masa w pozycji do jazdy bez osłon, kg | 7200 |
Czas transferu z podróży do walki, min. | 2 |
Czas ładowania, min | 5 |
Pełny czas salw, z | 8 |
Charakterystyka pocisku M-13
Kaliber, mm | 132 |
Rozpiętość łopatek stabilizatora, mm | 300 |
Długość mm | 1465 |
Waga, kg: | |
ostatecznie wyposażony pocisk | 42,36 |
wyposażony koniec głowy | 21,3 |
ładunek pękający | 4,9 |
wyposażony silnik odrzutowy | 20,8 |
Prędkość pocisku, m / s: | |
wylot (po zejściu z przewodnika) | 70 |
maksimum | 355 |
Długość aktywnej części trajektorii, m | 125 |
Maksymalny zasięg ognia, m | 8470 |