Rosyjska obrona powietrzna będzie mogła zestrzelić samoloty pasażerskie

Niedawno rosyjski rząd wydał dekret o procedurze używania broni i sprzętu wojskowego, jednocześnie chroniąc granicę państwową Federacji Rosyjskiej w przestrzeni powietrznej. Główną sensacyjną tezą tego dokumentu jest pozwolenie na zestrzelenie samolotu pasażerskiego, który próbuje wejść do przestrzeni powietrznej Rosji, ale tylko w ostateczności, kiedy istnieje realne zagrożenie katastrofą ekologiczną lub aktem terroryzmu.

Według niektórych ekspertów skrajny przypadek może być tylko taki - intruz leci z systemami rozpoznawania stanu niepełnosprawnego, nie nawiązuje kontaktu radiowego, nie reaguje na sygnały świetlne lub gesty załóg myśliwca obrony powietrznej na służbie. I dopiero po takim złośliwym zignorowaniu, pojazdy bojowe otrzymają pozwolenie na otwarcie ostrzeżenia: uwolnić kilka wybuchów pocisków śledzących. Jeśli to nie wystarczy, a poza tym intruz porusza się, na przykład, w kierunku miasta, elektrowni atomowej lub przedsiębiorstwa chemicznego - wtedy powstanie pytanie o użycie broni do zabicia.

Co jest szczególnie istotne, jeśli nie ma prawdziwego zagrożenia, że ​​pasażer trafi na szczególnie ważny lub niebezpieczny obiekt, wtedy zawodnicy nie strzelą, ale będą nadal próbować wylądować intruza. To samo dotyczy schwytanych rosyjskich samolotów.

Dotyczy to jednak samolotów cywilnych. Jeśli uzbrojony samolot wojskowy lub dron innego państwa wkroczy do rosyjskiej przestrzeni powietrznej, zostanie zniszczony, jeśli odmówi wykonania poleceń sił obrony powietrznej.

Obejrzyj wideo: Czym obronimy się przed Rosją? Cz. 6: OBRONA POWIETRZNA (Może 2024).