Rosyjscy pracownicy obrony rozpoczęli prace badawczo-rozwojowe mające na celu stworzenie nowych typów pojazdów opancerzonych z wykorzystaniem nowoczesnych i obiecujących technologii.
Zgodnie z informacjami ujawnionymi w otwartym dostępie eksperci badają możliwość skonstruowania śledzonego pojazdu bojowego z całkowicie nową instalacją zasilającą. Co więcej, ta opancerzona platforma zostanie wykonana zarówno w wersji z załogą, jak i bez niej, przy założeniu sterowania maszyną w trybie bezzałogowym.
Zadaniem, które postawili sobie rosyjscy projektanci, jest stworzenie potężnego pokładowego systemu generowania mocy, który zapewnia użycie broni, która istnieje tylko na planach dotyczących nowych fizycznych zasad.
Przyszły czołg jako broń może otrzymać zarówno elektrocherochemiczny system artylerii, jak i działa elektromagnetyczne.
Rozwój tych drugich to kilka wiodących krajów zachodnich. Stany Zjednoczone posunęły się dalej w tej pracy w sprawie karabinów. Jeśli wierzysz w oświadczenia amerykańskiej armii i twórców, pojawienie się karabinu na polu bitwy może całkowicie zmienić charakter walki.
Pentagon przeprowadził kilka prób pistoletu elektromagnetycznego z niszczycielem typu Zumwalt. Założono, że broń będzie w stanie trafić wrogie cele na morzu i lądować w odległości do 200 kilometrów.
Jednak główną trudnością w działaniu tej broni jest potrzeba generowania i gromadzenia co najmniej 25-30 megawatów energii elektrycznej, potrzebnych do wykonania tylko jednego strzału. Oczywiste jest, że gromadzenie takiej ilości energii na polu walki, w oparciu o dostępną technologię, nie jest obecnie możliwe.
Pomysł stworzenia zdalnie sterowanych opancerzonych pojazdów bojowych dla rosyjskiej armii nie jest nowy. Zostało to wcześniej powiedziane na Uralvagonzavod, zauważając, że czołg bojowy Armaty może stać się pierwszą taką platformą.
Nieco ponad rok temu wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej, a obecnie wicepremier Jurij Borisow, ogłosił oczekiwania dotyczące poważnego przełomu w dziedzinie broni laserowej i elektromagnetycznej.