Ruch talibów: historia, nowoczesność, przyszłość

Każdego roku na świecie coraz więcej jest konfliktów i źródeł niestabilności, a wszystkie wysiłki społeczności międzynarodowej nie mogą jeszcze odwrócić tego trendu. Istnieją również długotrwałe problemy - obszary, w których rozlew krwi trwa przez wiele lat (a nawet dziesięcioleci). Typowym przykładem takiego gorącego punktu jest Afganistan - świat opuścił ten górzysty kraj Azji Środkowej ponad trzydzieści lat temu i nie ma nadziei na szybkie rozwiązanie tego konfliktu. Co więcej, dzisiaj Afganistan jest bombą w czasie rzeczywistym, która może wysadzić cały region.

W 1979 r. Przywódcy Związku Radzieckiego postanowili zbudować socjalizm w Afganistanie i sprowadzili wojska na jego terytorium. Takie bezmyślne działania naruszały kruchą równowagę międzyetniczną i międzyreligijną w starożytnej afgańskiej krainie, której nie można przywrócić do dnia dzisiejszego.

Wojna afgańska (1979-1989) była erą formacji dla wielu radykalnych organizacji islamistycznych, ponieważ przeznaczono poważne fundusze na walkę z wojskami sowieckimi. Dżihad został ogłoszony przeciwko armii radzieckiej, dziesiątki tysięcy wolontariuszy z różnych krajów muzułmańskich przyłączyło się do afgańskich mudżahedinów.

Konflikt ten dał potężny impuls rozwojowi radykalnego islamu na świecie, a Afganistan po wycofaniu się wojsk radzieckich przez wiele lat pogrążył się w otchłani konfliktu obywatelskiego.

W 1994 r. Historia jednej z najbardziej niezwykłych islamskich organizacji radykalnych rozpoczęła się na terytorium Afganistanu, który przez wiele lat stał się głównym wrogiem Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich - talibów. Ruch ten zdołał przejąć znaczną część terytorium kraju, ogłosić utworzenie nowego typu państwa i był u władzy przez ponad pięć lat. Islamski emirat Afganistanu został nawet uznany przez kilka państw: Arabię ​​Saudyjską, Pakistan i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Dopiero w 2001 r. Koalicji międzynarodowej kierowanej przez Stany Zjednoczone w sojuszu z lokalną opozycją udało się usunąć talibów z władzy. Jednak talibowie i dziś reprezentują w Afganistanie poważną siłę, z którą należy się liczyć oraz obecni przywódcy kraju i ich zachodni sojusznicy.

W 2003 r. ONZ uznała talibów za organizację terrorystyczną. Pomimo utraty władzy w Afganistanie, talibowie pozostają imponującą siłą. Uważa się, że obecnie liczba ruchów wynosi 50-60 tysięcy bojowników (w 2014 r.).

Historia ruchu

Taliban jest islamskim radykalnym ruchem, który rozpoczął się wśród Pasztunów w 1994 roku. Nazwa jego uczestników (talibów) jest tłumaczona z języka paszto jako "studenci madras" - islamskie szkoły religijne.

Według oficjalnej wersji, pierwszy przywódca talibów, mułła Mohammada Omara (byłego mudżahedinów, który stracił oko na wojnę z ZSRR), zebrał niewielką grupę radykalnie nastawionych studentów madrasy i rozpoczął walkę o rozpowszechnianie idei islamu w Afganistanie.

Istnieje inna wersja, według której po raz pierwszy talibowie rozpoczęli bitwę, aby odzyskać kobiety uprowadzone ze swojej wioski.

Narodziny talibów miały miejsce w południowym Afganistanie, w prowincji Kandahar. Po wycofaniu się wojsk radzieckich szaleje wojna domowa - dawne szermierze dzielnie dzielą władzę między sobą.

Istnieje wiele publikacji, w których szybki wzrost talibów jest związany z działaniami pakistańskich służb specjalnych, które udzielały pomocy rebeliantom afgańskim podczas okupacji sowieckiej. Można uznać za udowodnione, że talibowie dostarczyli rządowi Arabii Saudyjskiej pieniądze, a broń i amunicja pochodziły z terytorium sąsiedniego Pakistanu.

Talibowie promowali wśród mas ideę, że Mudżahedini zdradzili ideały islamu, a taka propaganda znalazła gorącą odpowiedź wśród zwykłych ludzi. Początkowo mały ruch szybko zyskiwał na sile i uzupełniał się nowymi zwolennikami. W 1995 r. Bojownicy talibscy kontrolowali już połowę terytorium Afganistanu, a pod ich zwierzchnictwem znajdowała się cała południowa część kraju. Talibowie próbowali nawet zdobyć Kabul, ale w tym czasie siły rządowe zdołały odeprzeć atak.

W tym okresie talibowie pokonali oddziały najsłynniejszych dowódców polowych, którzy nadal walczyli z wojskami sowieckimi. W 1996 r. W Kandahar odbyło się spotkanie duchownych muzułmańskich, podczas którego wezwano do świętej wojny przeciwko urzędującemu prezydentowi Burhanuddinowi Rabbani. We wrześniu 1996 r. Upadł Kabul, Taliban okupował miasto prawie bez walki. Pod koniec 1996 r. Opozycja kontrolowała około 10-15% terytorium Afganistanu.

Jedynie Sojusz Północny, kierowany przez Ahmada Shaha Massuda (Panjshir Lion), legalnego prezydenta kraju Burhanuddina Rabbaniego i generała Abdul-Rashida Dostuma, pozostał w opozycji do nowego reżimu. Oddziały opozycji afgańskiej składały się głównie z Tadżyków i Uzbeków, którzy stanowią znaczną część ludności Afganistanu i zamieszkują jego północne regiony.

Na terytoriach kontrolowanych przez talibów wprowadzono prawa oparte na normach szariatu. A ich przestrzeganie było ściśle nadzorowane. Talibowie zakazali muzyki i instrumentów muzycznych, filmu i telewizji, komputerów, malarstwa, alkoholu i Internetu. Afgańczycy nie mogli grać w szachy i nosić białe buty (talibowie mieli białą flagę). Rygorystyczne tabu zostały nałożone na wszystkie tematy związane z seksem: takich kwestii nie można nawet otwarcie omawiać.

Znacznie ograniczają prawa kobiet. Nie mogli pojawić się z otwartą twarzą lub bez towarzystwa męża lub krewnych w zatłoczonych miejscach. Zabroniono im także pracy. Talibowie znacznie ograniczyli dostęp dziewcząt do edukacji.

Talibowie nie zmieniali swojego stosunku do edukacji kobiet nawet po ich obaleniu. Uczestnicy tego ruchu wielokrotnie atakowali szkoły uczące dziewczyny. W Pakistanie talibowie zniszczyli około 150 szkół.

Mężczyźni musieli nosić brodę i powinien mieć określoną długość.

Talibowie brutalnie karali przestępców: często praktykowali publiczne egzekucje.

W 2000 r. Talibowie zakazali hodowcom uprawiania maku lekarskiego, czego rezultatem była produkcja heroiny (Afganistan - jeden z głównych ośrodków jego produkcji) spadł do rekordowego poziomu. Po obaleniu Talibów poziom produkcji narkotyków szybko powrócił do poprzednich poziomów.

W 1996 r. Talibowie zapewnili schronienie jednemu z najbardziej znanych w czasach islamskich terrorystów - Osamie bin Ladenowi. Ściśle współpracował z talibami i wspiera ten ruch od 1996 roku.

Na początku 2001 r. Przywódca talibów Mohammed Omar podpisał dekret o niszczeniu niemuzułmańskich zabytków kultury. Kilka miesięcy później talibowie rozpoczęli walkę o zniszczenie dwóch posągów Buddy znajdujących się w Dolinie Bamyan. Te zabytki należały do ​​przed-mongolskiego okresu historii Afganistanu, zostały wykute w skałach w VI wieku naszej ery. Kadry barbarzyńskiego niszczenia tych obiektów przeraziły cały świat i wywołały falę protestów ze strony rządów i organizacji międzynarodowych. Ta akcja jeszcze bardziej podważyła reputację talibów w oczach światowej społeczności.

Punktem zwrotnym w historii talibów był 11 września 2001 r. Stany Zjednoczone ogłosiły organizatora ataków Osamy bin Ladena, który w tym czasie przebywał na terytorium afgańskim. Talibowie odmówili jego ekstradycji. Koalicja kierowana przez Amerykanów rozpoczęła operację antyterrorystyczną, której głównym zadaniem było zniszczenie Al-Kaidy i jej przywódcy.

Sprzymierzeńcem zachodniej koalicji był Sojusz Północny. Dwa miesiące później talibowie zostali całkowicie pokonani.

W 2001 r., W wyniku zamachu na prezydenta, Prezydent Rabbani został zabity - jeden z przywódców Sojuszu Północnego, kosztem autorytetu i woli, z którą ta grupa o różnym pochodzeniu etnicznym i religijnym została zebrana razem. Jednak reżim talibów został obalony. Następnie Talibowie zejdą do podziemia i częściowo wycofają się na terytorium Pakistanu, gdzie nowe państwo było faktycznie zorganizowane w strefie plemiennej.

Do 2003 roku talibowie w pełni odzyskali klęskę i zaczęli aktywnie przeciwstawiać się siłom międzynarodowej koalicji i sił rządowych. W tym czasie talibowie praktycznie kontrolowali część obszarów na południu kraju. Bojownicy często używali ataków taktyki z Pakistanu. Siły NATO próbowały temu przeciwdziałać, prowadząc wspólne operacje z armią pakistańską.

W 2006 r. Talibowie ogłosili utworzenie nowego niepodległego państwa: Islamskiego Emiratu Waziristanu, który znajdował się na terytorium Pakistanu w strefie plemiennej.

Terytorium to było słabo kontrolowane przez Islamabad wcześniej, po jego zajęciu przez talibów, stało się niezawodną fortecą talibów i stałym bólem głowy dla władz Afganistanu i Pakistanu. W 2007 r. Pakistańscy talibowie dołączyli do ruchu Tehreek Taliban-e-Pakistan i próbowali podnieść islamskie powstanie w Islamabadzie, ale zostało ono stłumione. Istnieją poważne podejrzenia, że ​​to Taliban stał za udanym zamachem na byłego premiera Pakistanu, Benazir Bhutto, jednego z najpopularniejszych polityków w kraju.

Kilka prób armii pakistańskiej, by odzyskać kontrolę nad Waziristanem, zakończyło się na próżno. Ponadto talibowie zdołali nawet rozszerzyć terytorium znajdujące się pod ich kontrolą.

Nic dziwnego, że żaden kraj na świecie nie uznał Waziristanu.

Historia stosunków między talibami a władzami Pakistanu i Afganistanu jest bardzo skomplikowana i dezorientująca. Pomimo działań wojennych i ataków terrorystycznych toczą się negocjacje z talibami. W 2009 r. Pakistański rząd zgodził się na pokój z lokalnymi talibami, obiecując wprowadzenie prawa szariatu w części kraju. To prawda, zanim Talibowie schwytali trzydziestu żołnierzy i policjantów i obiecali, że pozwolą im odejść dopiero po spełnieniu ich żądań.

Co dalej?

W 2011 r. Rozpoczęło się stopniowe wycofywanie amerykańskich żołnierzy z Afganistanu. W 2013 r. Afgańskie siły bezpieczeństwa zaczęły zapewniać bezpieczeństwo w kraju, podczas gdy zachodni żołnierze wykonują jedynie funkcje wsparcia. Amerykanom nie udało się pokonać ani talibów, ani doprowadzić pokoju i demokracji do kraju Afganistanu.

Dzisiaj, podobnie jak dziesięć lat temu, zacięte walki między siłami rządowymi a oddziałami talibów wybuchają w jednej lub drugiej części kraju. I przychodzą z różnym powodzeniem. W miastach afgańskich wybuchy piorunów, których ofiarami są najczęściej cywile. Talibowie ogłosili prawdziwe polowanie na rządzących urzędników i funkcjonariuszy organów ścigania. Afgańska armia i policja nie poradzą sobie z talibami. Co więcej, według ekspertów, w ostatnim czasie nastąpiło ożywienie talibów.

W ostatnich latach w Afganistanie zaczęły pojawiać się kolejne siły, co powoduje, że eksperci są bardziej zaniepokojeni niż talibowie. To jest LIH.

Taliban jest w przeważającej mierze ruchem pasztuńskim, jego przywódcy nigdy nie postawili sobie poważnych celów ekspansjonistycznych. ISIS to inna sprawa. Państwo islamskie dąży do stworzenia światowego kalifatu, a przynajmniej rozprzestrzeniania swojego wpływu na cały świat islamski.

Pod tym względem Afganistan dla IG ma szczególną wartość - jest to bardzo dogodna trampolina do rzucania na byłe radzieckie republiki Azji Środkowej. ISIS uważa Pakistan, Afganistan, część Azji Środkowej i wschodnie Iran za "prowincję Khorasan".

Obecnie siły ISIS w Afganistanie są niewielkie, tylko kilka tysięcy osób, ale ideologia państwa islamskiego okazała się atrakcyjna dla afgańskiej młodzieży.

Pojawienie się ISIL w Afganistanie nie może nie zaniepokoić sąsiadów i krajów, które są członkami międzynarodowej koalicji.

Talibowie są w nienawiści z IG, pierwsze starcia między tymi grupami zostały już odnotowane, które wyróżniała ich szczególna gorycz. W obliczu zagrożenia infiltracją IS, zainteresowane strony próbują negocjować z talibami. Pod koniec 2018 r. Rosyjski przedstawiciel Afganistanu Zamir Kabulov oświadczył, że interesy talibów są zbieżne z interesami Rosji. W tym samym wywiadzie urzędnik podkreślił, że Moskwa opowiada się za politycznym rozwiązaniem kryzysu afgańskiego.

Takie zainteresowanie jest jasne: Azja Środkowa jest podbrzuszem Rosji, pojawienie się SI w tym regionie byłoby prawdziwą katastrofą dla naszego kraju. Talibowie, w porównaniu z całkowicie odmrożonymi bojownikami IG, wydają się być tylko trochę radykalnymi patriotami, którzy również nigdy nie wyrazili planów stworzenia kalifatów "od morza do morza".

Chociaż istnieje inna opinia ekspertów. Chodzi o to, że talibowie raczej nie będą wiarygodnym sojusznikiem jakiegokolwiek kraju zachodniego (w tym Rosji) w walce z państwem islamskim.