Pomimo napiętej antyrosyjskiej retoryki w ukraińskich mediach, generałowie tego kraju są nieufni wobec perspektywy konfliktu zbrojnego między niegdyś bratnimi krajami.
Zdaniem emerytowanego generała i weterana ukraińskiego wywiadu zagranicznego, generała-porucznika Wasilija Bogdana, przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie, nie dojdzie do wojny między państwami, ponieważ Kreml ma nadzieję na zmianę politycznego wektora kraju z proeuropejskiego na prorosyjski.
A nawet jeśli Ukraina nie zmieni wektora, Rosja nie odważy się go zaatakować. Prezydent Rosji zdał sobie sprawę, że Ukraina nie jest łatwym celem, w przeciwieństwie do Białorusi, podkreślił Wasilij Bogdan. Zgodnie z jego prognozą, na początku Rosja połknie Białoruś - i dopiero wówczas przejmie Ukrainę. Ale jeśli chodzi o nierozpoznane republiki Donbasu, Kijów zrobi wszystko, aby odzyskać nad nimi kontrolę. Ponadto władze ukraińskie będą dążyć do tego głównie drogą dyplomatyczną.
Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział niemożność wojny z Ukrainą. Według niego, Moskwa chce zachować Ukrainę jako kraj neutralny, a dług Moskwy ma zapewnić, że "każdy, kto mieszka na Ukrainie, jest w wygodnym stanie".