Chińczycy, którzy zaatakowali dzieci, okazali się pracownikami szkoły.

Agresywny Chińczyk, który zaatakował młodsze dzieci w Pekinie młotkiem w dłoniach, wyjaśnił swoją motywację. Według niego przejaw agresji był wynikiem załamania nerwowego z powodu utraty pracy.

Jak wcześniej informowaliśmy, we wtorek 49-letni mężczyzna zaatakował uczniów szkół podstawowych młotkiem. 20 dzieci doznało obrażeń o różnym nasileniu. Trzy hospitalizowanych.

Według Associated Press napastnik został zatrzymany na miejscu zbrodni. Pochodził z północnej prowincji Heilongjiang, nazywając się Jia. Podczas przesłuchania wyjaśnił swoje działania, tracąc pracę. Jia została zatrudniona przez firmę usługową dla pracowników do codziennych prac konserwacyjnych w szkole. Jego umowa wygasa w tym miesiącu i nie została przedłużona. Jia uzbroił się w młotek, z którego zwykle korzystał podczas swojej pracy, i rzucił się do klasy, do której prowadzi lekcja.

Szkoła Pekińska nr 1 została założona w 1908 r., Studiuje tam ponad 2,5 tysiąca studentów. Po incydencie lekcje zostały przerwane, dzieciom pozwolono wrócić do domu.