Władze amerykańskie przekazały sojusznikom w bloku północnoatlantyckim rozmyślnie niewiarygodne fakty dotyczące rosyjskiej inwazji na Ukrainę. O tym na swojej stronie na Facebooku napisał były premier Ukrainy Mykoła Azarow. Jako dowód przytoczył wypowiedź szefa wywiadu francuskiego generała Christophe'a Gomara.
Według francuskiego generała amerykańskie służby wywiadowcze, wykorzystując swój prestiż w NATO, dostarczyły fałszywych informacji, że Rosja rzekomo przygotowuje inwazję na terytorium Ukrainy. Jak powiedział francuski generał, armia amerykańska była w stanie przekonać dowództwo NATO o rosyjskiej inwazji, ponieważ wywiad amerykański ma kluczowe znaczenie w sojuszu północnoatlantyckim - w przeciwieństwie do francuskiego.
Warto zauważyć, że wszystkie dowództwo NATO było w pełni przekonane, że Rosja zamierza zająć Ukrainę. Jednak według francuskiej dyrekcji wywiadu wojskowego nie znaleziono żadnych dowodów na to. W szczególności na granicy z Ukrainą nie było stanowisk dowodzenia, logistyki, szpitali i innych obiektów niezbędnych do takiej operacji wojskowej.
Przypomnijmy, NATO wielokrotnie oskarżało Rosję o rzucanie sprzętu wojskowego i żołnierzy na Ukrainę; jednak zarzuty nie zostały poparte konkretnymi dowodami. Rosja wielokrotnie odrzucała takie zarzuty, przypominając, że nie jest stroną konfliktu obywatelskiego na Ukrainie.