Stany Zjednoczone nie rezygnują z prób nacisku Rosji na Arktykę. I dla tych celów zwiększają swoją obecność w tym regionie planety.
Według The Wall Street Journal, analitycy US Navy badają możliwość prowadzenia operacji na dużą skalę w ich obecności i ekspansji wpływów.
Warto zauważyć, że Waszyngton podjął taką decyzję z powodu zmiany klimatu na czapce lodowej Ziemi. W szczególności ostre topnienie lodowców. Takie ocieplenie może otworzyć nowe szlaki morskie.
W najbliższej przyszłości władze amerykańskie zorganizują nalot na jeden z okrętów wojskowych wzdłuż Północnego Szlaku Morskiego w ramach tzw. Swobody operacji żeglugowej.
Jednak według ekspertów podbój Arktyki jest nadal bardzo, bardzo trudnym do wdrożenia procesem dla Stanów Zjednoczonych. Przecież w całym kraju mają tylko jednego poważnego lodołamacza, a Rosja ma dziesiątki lodołamaczy.
Jak wiadomo, Rosja umacnia swoją obecność w Arktyce, tłumacząc to działaniami badawczo-ratowniczymi.
Co USA zauważyli, że chcą tam również szukać, co badać, a kto oszczędzać ...