M1 Garand - legendarny amerykański półautomatyczny karabin

Garnitur M1 to legendarny amerykański karabin samozaładowczy z czasów II wojny światowej, stworzony przez utalentowanego kanadyjskiego projektanta broni Johna Garanda. Stała się pierwszą półautomatyczną strzelbą, oficjalnie przyjętą jako główna broń piechoty. Pierwszy półautomatyczny karabin, przyjęty przez siły zbrojne, był sowieckim ABC-36, ale nigdy nie był główną bronią radzieckiej piechoty. Oficjalnie karabin M1 Garand został nazwany US Rifle, Calibre.30, M1.

Karabin M1 Garand przeszedł wspaniałą drogę militarną, dla Amerykanów ta broń oznacza nie mniej niż dla nas karabin maszynowy PCA lub karabin Mosin. Po raz pierwszy broń ta została użyta w Afryce Północnej, potem była Sycylia, lądowanie na wybrzeżu Normandii, przeprawa przez teatr operowy na Renie i Pacyfiku. Amerykanie aktywnie używali M1 podczas wojny koreańskiej.

Karabin M1 Garand został wycofany z armii amerykańskiej dopiero w 1957 roku, ale nadal jest bardzo popularny wśród miłośników broni strzeleckiej.

Historia garnituru M1

Pierwsze próby stworzenia broni automatycznej zostały wykonane na przełomie XIX i XX wieku. To prawda, nic się nie stało: pierwsze próbki były ciężkie, kosztowne w produkcji i nie wyróżniały się niezawodnością.

Kwestia tworzenia nowych rodzajów broni automatycznej gwałtownie wzrosła w czasie pierwszej wojny światowej. Doświadczenia tego konfliktu pokazały, jak ważne jest duże zagęszczenie ognia. Karabiny maszynowe doskonale nadające się do obrony, stworzyły prawdziwy szkwał przed postępującą piechotą. Ale w przypadku ofensywnej akcji karabiny maszynowe nie były dobre. Niezbędna była łatwa i niezawodna broń szybkostrzelna, odpowiednia do ataku.

Konstruktorzy broni pracowali w dwóch kierunkach jednocześnie: przy opracowaniu karabinów maszynowych, które używały amunicji pistoletowej i przy rozwijaniu karabinów samozaładowczych w oparciu o istniejącą amunicję karabinową.

Należy powiedzieć, że każdy z tych rodzajów broni automatycznej miał zarówno swoje zalety, jak i poważne braki. Sukces konkretnej próbki pistoletu maszynowego lub samozaładowczego karabinu zależał bardziej od szczęścia i talentu projektanta, który go stworzył.

Jednym z tych projektantów był John Garand, który rozpoczął pracę nad stworzeniem karabinu samozaładowczego podczas I wojny światowej. Na początku Garand opracował broń do wkładu kalibru 7 mm, ale później przywódcy wojskowi USA odmówili użycia tej amunicji jako głównej.

Ogólnie rzecz biorąc, pierwszy prototyp przyszłego karabinu samozaładowczego, zwany TK, był gotowy do 1929 roku. Automatyzacja w nim działała poprzez usuwanie gazów proszkowych z lufy, jej blokowanie odbywało się poprzez obracanie zasuwy, a tłok gazowy miał sprężynę powrotną.

Jednak proces testowania i udoskonalania broni był opóźniony. Dopiero w 1936 r. Karabin otrzymał indeks M1 i został przyjęty przez armię amerykańską. Niemal natychmiast po przybyciu Garniturza M1 do wojska na karabin spadły dziesiątki skarg. Głównym powodem były stałe opóźnienia podczas strzelania. Z tej okazji utworzono specjalną komisję, która postanowiła pilnie zmodyfikować broń.

Po pierwsze, układ wydechowy gazu wymagał modernizacji. Już w 1939 r. Garand zaprezentował ulepszoną wersję karabinu, którą wysłano do wojska na testy i pomyślnie przeszedł. W 1941 r. Rozpoczęła się seryjna produkcja nowej ulepszonej wersji M1, a próbki, które zostały wydane wcześniej, musiały zostać przerobione.

Obecnie modyfikacje Garnitu M1, wydane przed 1941 r., Na świecie już prawie zniknęły. Są bardzo cenne dla kolekcjonerów broni i kosztują ponad 20 tysięcy dolarów.

Pomimo faktu, że w tym czasie armia amerykańska była już aktywnie zaangażowana w walkę, dostawy broni dla żołnierzy były raczej powolne, a na pierwszym etapie II wojny światowej większość amerykańskich piechurów używała przestarzałego Springfield M1903.

W 1941 roku pojawił się nowy wkład o wymiarach 7,62 x 33 mm i postanowiono stworzyć karabinek oparty na karabinie M1 Garand. Rozwój nowej broni również dotyczył bezpośrednio Johna Garanda. Karabinek natychmiast zakochał się w myśliwcach. Żołnierze nadali mu czuły przydomek "baby garand".

Nowy karabin był szczególnie dobry w walce wręcz, na krótkich dystansach przewyższał nawet pistolety maszynowe z dokładnością. To prawda, że ​​celowany ogień z garażu dla dzieci można było prowadzić tylko w odległości nie większej niż 300 metrów, ale wynikało to z kształtu kuli, a nie z konstrukcji karabinu.

Karabinek dla niemowlęcia miał wymienialny magazyn na 15 rund, jego waga wynosiła 2,6-2,8 kg. W 1944 r. Pojawiła się modyfikacja karabinka, która mogła strzelać w wybuchy. Ta modyfikacja uzyskała nowy sklep o pojemności 30 rund.

Po stworzeniu automatycznego karabinu, Garand przystąpił do stworzenia w pełni automatycznej modyfikacji karabinu M1. Pojawił się również w 1944 roku, otrzymał indeks T20, 85% jego części zostały zunifikowane z Garland M1. Nowa modyfikacja karabinu otrzymała magazyn zastępczy na 20 rund.

Oprócz standardowego karabinu M1 Garand, były też dwie modyfikacje snajperskie:

  • karabin M1C, który został wydany w 1944 roku i wyposażony w lunetę M81;
  • Karabin M1D, na którym zamontowano celownik M82.

Były też inne modyfikacje oparte na Garnecie M1 w innych krajach.

Karabin M1 Garand brał udział w wojnie koreańskiej, był również używany podczas walk w Wietnamie. W konflikcie wietnamskim ten karabin był uzbrojony w Viet Cong i chińskich ochotników.

W sumie wydano 5,5 miliona jednostek różnych modyfikacji karabinu M1 i 6,3 miliona karabinów M1.

Opis karabinu M1 Garand

Garnitur M1 to karabin samozaładowczy, którego automatyzacja działa kosztem energii gazów proszkowych wyrzucanych z lufy. Jego blokowanie następuje z powodu obrotu migawki.

Tłok gazowy i jednostka nośna śruby to pojedyncza całość, natomiast obrót śruby spoczywa na dwóch występach w rowkach odbiornika.

Mechanizm spustowy (spust) typu młotek, jest wykonany jako oddzielny moduł, gdy demontaż broni jest całkowicie usunięty i ma bardzo prosty i niezawodny projekt. To było tak skuteczne, że później konstrukcja spustu do karabinu M1 Garand była wielokrotnie kopiowana podczas tworzenia innych rodzajów broni.

Karabin miał również bardzo wygodny bezpiecznik w postaci klapy dźwigni, która została umieszczona wewnątrz osłony spustu. Wojownik zawsze mógł określić dotykiem, czy jego karabin jest chroniony, czy nie.

Karabin był napędzany paczką, w której umieszczono osiem wkładów. Został włożony do magazynu przez otwarty rygiel i został rzucony przez niego po całkowitym zużyciu amunicji.

Z powodu opóźnienia śruby rama pozostała w tylnym położeniu po użyciu ostatniej amunicji, co znacznie przyspieszyło i ułatwiło proces przeładowania broni. Myśliwiec właśnie potrzebował dostać i włożyć następną paczkę wkładów do sklepu.

Ta metoda ładowania karabinu znacznie zwiększyła jego praktyczną szybkostrzelność, ale miała pewne wady. Uwalnianiu pustej paczki towarzyszył charakterystyczny dźwięk, który mógł powiedzieć wrogowi, że żołnierzowi zabrakło amunicji. Często Japończycy używali go i zdołali zbiec i zniszczyć wojownika.

Jednak doświadczeni wojownicy nauczyli się wykorzystywać nawet tę wadę: naśladowali dźwięk wyrzucania pustej paczki ze sklepu i spokojnie radzili sobie z wrogiem.

Naładowanie karabinu paczką miało jeszcze jeden słaby punkt: broń nie mogła zostać naładowana. Ponadto istniały dość wysokie wymagania dotyczące jakości wykonania samego pakietu.

Pytanie, czy dzwonienie odrzuconej tutu było poważnym brakiem Garland M1, wciąż budzi kontrowersje. Temat ten był kiedyś dyskutowany na spotkaniu amerykańskich i niemieckich weteranów, ten drugi nazwał tę nieprawdę śmieszną, mówiąc, że podczas walki nie można było usłyszeć takiego hałasu.

Urządzenia celownicze składały się z muchy, zamkniętej z obu stron i słupka z dioptrii.

Na celowniku zamontowano uchwyt snajperski, który został przesunięty z dala od osi broni, aby nie utrudniać wydobywania rękawów i pustych paczek.

Skrzynia karabinu M1 Garand została wykonana z drewna, przedniego i górnego pada osobno.

M1 został zakończony bagnetem, a także kufą, której użyto do strzelania granatami karabinowymi.

Zalety i wady Garlandu M1

Karabin samozaładowczy M1 Garand jest doskonałym przykładem broni krótkiej, której głównymi zaletami były prostota, niezawodność, doskonała szybkość strzelania i dobra celność strzelania. Biorąc pod uwagę fakt, że Garnitur M1 był jednym z pierwszych samobieżnych karabinów, można go uznać za wybitny przykład broni ręcznej, a jej twórca jest utalentowanym projektantem broni.

Zalety M1 na konwencjonalnym karabinie były oczywiste. W ciągu jednej minuty przeciętny strzelec mógł wyprodukować prawie dwa razy więcej strzałów niż z konwencjonalnego karabinu magazynowego.

Wystąpiły niedociągnięcia M1, prawie wszystkie są związane z amunicją, z której korzystał ten karabin. Nabój miał nadmierną moc, co czyniło konstrukcję znacznie cięższą, czyniąc ją niepotrzebnie skomplikowaną i kosztowną.

Wszystkie te problemy zostały rozwiązane dopiero po pojawieniu się broni automatycznej stworzonej dla amunicji pośredniej. Ale to już inna historia.

Charakterystyka techniczna ТТхХ M1 Garand

Kraj pochodzeniaStany Zjednoczone
Rodzaj wkładu30-06 Springfield
Długość mm1100
Długość lufy, mm609,6
Ciężar, kg5,3
Rifling4 w prawo
Pojemność zestawu5, 6 lub 8
Zakres obserwacji, m. In550
Maksymalny zasięg, m2743

Wideo na temat karabinu M1 Garand