Stany Zjednoczone raz jeszcze ostro oskarżyły Rosję o naruszenie warunków Traktatu o eliminacji pocisków średniego i krótkiego zasięgu. Tak więc ambasador USA w Federacji Rosyjskiej, John Huntsman, powiedział, że strona amerykańska przekazała Moskwie "znaczną ilość informacji potwierdzających naruszenia", ale Rosja "nadal zaprzecza, że popełniła nielegalne działania".
Według niego pocisk samosterujący 9M729 bazuje na podłożu i podczas testów pokonał dystans znacznie przekraczający 500 km. Pod koniec dnia Huntsman podkreślił, że taka rosyjska rakieta stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego i globalnego.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Stany Zjednoczone ogłosiły, że zawiesią członkostwo w Traktacie o INF 2 lutego, jednocześnie oskarżając Rosję o liczne naruszenia porozumienia. Kilka dni później prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił symetryczną odpowiedź i nakazał rosyjskiemu ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu, aby rozpoczął opracowywanie wcześniej zakazanych klas pocisków.