Rosja - Japonia: spojrzenie z głębi stuleci na problem Kurylów

Pierwsze stosunki dyplomatyczne między dwoma krajami rozpoczęły się nie tak dawno od standardów historycznych. Niezależnie od tego, oba kraje wyróżniają się charakterystyczną kulturą, interesującą wielowiekową historią i wieloma punktami kontaktowymi. Ale, niestety, dzisiaj Wyspy Kurylskie są takim punktem. Jaka jest istota problemu, jeśli w skrócie?

Pierwsze kontakty

Po raz pierwszy dwa narody dowiedziały się o istnieniu siebie nawzajem przez czysty przypadek. W 1697 r. Ekspedycja kozackiego zielonoświątkowego Władimira Atlasowa odebrała japońskie okręty. Nieszczęśliwego mężczyznę przywołały jasne oczy Piotra I. Nie wiadomo na pewno, jak przebiegała rozmowa podczas największej publiczności, ale rosyjski autokrata wkrótce nakazał otwarcie "Szkoły Języka Japońskiego" w stolicy (Sankt Petersburgu). Uczył w niej najbardziej uratowanego Japończyka o imieniu Dembay. Nie wiadomo, jaki był sukces żeglarza w dziedzinie nauczania, ale jego dalsza ojczyzna wyraźnie wzbudziła zainteresowanie rosyjskiego cara. Jak inaczej wytłumaczyć, że kazał znaleźć drogę morską do Japonii, aw 1739 roku cel ten został osiągnięty. Statki rosyjskiej floty zbliżyły się do brzegów japońskich prowincji Ava i Rikuzen. W ten sposób w kraju wyspiarskim dowiedzieliśmy się o istnieniu sąsiada, Orosii.

Nawiasem mówiąc, japońska transkrypcja nazwy państwa rosyjskiego przez dość długi czas pozostała prawdziwym bólem głowy dla dyplomatów, co znalazło odzwierciedlenie w jednej z książek B. Akunina. Imię nowo znalezionego sąsiada Japonii wyznaczono w tym kraju dwoma hieroglifami - "Ro-Koku", a to dosłownie mogło również oznaczać "Kraj głupców" lub "Kraj głupców". Dyplomaci Imperium Rosyjskiego zerwali więcej niż jedną włócznię, aby przekonać japońskich urzędników do użycia bardziej harmonijnego hieroglifu w naszym rozumieniu. To, czy wysiłki te zostały uwieńczone sukcesem, nie jest pewne.

Rok rozpoczęcia relacji

Ale to było dużo później i od czasów Piotra kontakty Rosji i Japonii były w większości epizodyczne. Na przykład Japończycy pomogli rosyjskim traperom (tzw. Łowcom zwierząt futerkowych) wrócić do domu w Okhotsku po katastrofie statku. Wspólnie zbudowali statek, na którym można było dotrzeć do macierzystego portu rosyjskich podróżnych. Japończycy, którzy kiedyś doszli do kaprysu z incydentu w Rosji, musieli przejść całą drogę do cesarzowej Katarzyny II, aby wrócić do domu. Autokrata "dał zielone światło", aw 1792 r. Synowie Yamato ujrzeli swe rodzinne strony.

Ta data jest uważana za początek stosunków japońsko-rosyjskich. Ale generalnie byli powolni. Czytelnikom zainteresowanym historią stosunków rosyjsko-japońskich warto przeczytać interesującą i pouczającą książkę, Notatki floty Kapitana Golovina o przygodach w niewoli japońskiej, przez rosyjskiego kapitana, szefa wyprawy morskiej, V. Golovina. Puszkin kiedyś podziwiał tę książkę.

Najważniejsze dla stosunków rosyjsko-japońskich był rok 1855, kiedy E. Putiatina odwiedził Japonię. W wyniku negocjacji podpisano pierwszą w historii rosyjsko-japońską umowę dyplomatyczną (traktat Simodskiego). Pierwszy artykuł tego dokumentu brzmiał: "Odtąd może istnieć stały pokój i szczera przyjaźń między Rosją a Japonią". Zgodnie z traktatem Simodsk, granica między krajami przebiegała wzdłuż wysp Kurylskiego grzbietu Iturup i Urup, a Sachalin pozostał niepodzielony. W petersburskim traktacie z 1875 roku, w zamian za przyznanie Rosji praw na całą wyspę Sachalin, Japonia otrzymała prawa do wszystkich Wysp Kurylskich. Tym bardziej nieoczekiwane dla Rosji była pierwsza wojna z Japonią, która wybuchła na początku XX wieku.

Pierwsza wojna rosyjsko-japońska

27 stycznia 1904 r. Japońskie siły morskie w starym stylu niespodziewanie zaatakowały rosyjskie okręty na redzie Port Arthur. Aby pomóc oblężonemu miastu i zablokowanemu portowi, pilnie uformowano nową eskadrę, wysłaną na Daleki Wschód w bardzo bliski sposób - okrążając młode krańce kontynentu afrykańskiego. W rezultacie, pomimo ogromnego bohaterstwa rosyjskich marynarzy i żołnierzy sił lądowych, Port Arthur upadł, a Druga Eskadra Pacyficzna została pokonana przez japońską flotę w kilku bitwach bitwy pod Cuszimą.

Wielu historyków wojskowych zaangażowanych w ten okres nazywa ten konflikt jedyną klęską rosyjskiej floty w całej historii jej istnienia. W każdym razie Rosja straciła około 1 miliona istnień ludzkich i część terytorium Dalekiego Wschodu. Zgodnie z wynikami działań wojennych pod kontrolą Japonii, Południowy Sachalin przeszedł na emeryturę. Nawet tak krótka (1904-1905) wojna mocno zakrwawiała obie mocarstwa, dlatego ich rządy były wzajemnie zainteresowane wczesnym zakończeniem pokoju.

W szczególności, zgodnie z traktatem pokojowym z Portsmouth zawartym w 1905 roku, Rosja częściowo straciła ziemię na Oceanie Spokojnym, a związek Władywostoku z Kamczatką i Czukotką był pod znakiem zapytania. Służyło to wzmocnieniu przepływu Japończyków na terytorium Rosji. Często zdarzały się przypadki masowego kłusownictwa zarówno na lądzie, jak i na wodzie. Oczywiście nie mogło to jednak spowodować pogorszenia stosunków między krajami. W każdym razie, jeśli spróbujesz graficznie przedstawić amplitudę ich rozwoju, dostaniesz fantazyjną krzywą w czasie. Zaczynając całkiem poprawnie, związek wielokrotnie zmieniał polaryzację.

Rosja i Japonia w latach władzy radzieckiej

Pod koniec pierwszej wojny światowej i rewolucji, która wybuchła w Rosji, Japonia poważnie przygotowywała się do zajęcia Kamczatki i większości Dalekiego Wschodu, ale w 1922 roku nowy rząd robotników i chłopów przekonująco pokazał ambitnemu japońskiemu rządowi, że nie jest tego wart. Analitycy wojskowi z tamtych czasów przewidzieli, że taka przerwa będzie bardzo krótka - i tak się okazało. W 1931 r. Wojska japońskie zdobyły Mandżurię. To prawda, że ​​synowie Wschodzącego Słońca nie wzięli pod uwagę, że po 1917 r. Potencjał militarny ZSRR nieco się zwiększył, w wyniku czego w latach 1938-39 przegrały bitwy nad rzeką Chalkhin Gol i nad jeziorem Hassan.

Agresja Japonii spowodowała szeroki rezonans polityki zagranicznej. Ówczesny szef ZSRR I. Stalin doskonale rozumiał, że prędzej czy później będzie musiał uporać się z roszczeniami Japonii na terytorium Związku Radzieckiego. Fakt, że ZSRR zamierza wypowiedzieć wojnę Japonii niemal natychmiast po zakończeniu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, odnotowano w protokołach konferencji w Poczdamie, Teheranie i Jałcie. To prawda, że ​​w wyniku kolejnej - Konferencji w San Francisco, Japonia, jako przegrana w II wojnie światowej, porzuciła swoje roszczenia terytorialne.

W styczniu 1955 r. Premier Japonii Hatoyama zwrócił uwagę, że "Japonia musi znormalizować stosunki ze Związkiem Radzieckim, zgodnie z tym, 3 czerwca 1955 r. Rozpoczęły się oficjalne negocjacje między Japonią i ZSRR w Ambasadzie ZSRR w Londynie w celu przywrócenia dyplomatycznych i Stosunki handlowe Aby upamiętnić to, zaproponowano przeniesienie Wysp Kurylskich i Południowego Sachalinu do Japonii, a ówczesny przywódca kraju Nikita Chruszczow był bliski znalezienia kompromisu, powiedzmy, Wyspy Kurylskie są zbyt blisko Japończyków, należy wziąć to pod uwagę, ale taki gest dobrej woli nie znalazł praktycznej odpowiedzi w sercach japońskiej elity politycznej: potomkowie samurajów nalegali - albo wszyscy, albo nie zawarli porozumienia pokojowego - więc problem Wysp Kurylskich pozostaje nierozwiązany do dnia dzisiejszego.

Nowoczesność

Najnowsza historia nie przyniosła jasności. Pierwszy i ostatni prezydent ZSRR, M. Gorbaczow przybył do Japonii w 1991 roku z dwudniową wizytą, ale nie udało mu się rozwiązać sprzeczności terytorialnych. Jednak ich obecność została uznana na oficjalnym poziomie międzypaństwowym. Z inicjatywy Związku Radzieckiego ustanowiono bezwizowy wjazd japońskich obywateli do południowych Kurylów. W odpowiedzi Kraina Wschodzącego Słońca zablokowała dostarczanie pomocy gospodarczej do rozpadającego się ZSRR. Dziś problem spornych terytoriów pojawiał się w mediach więcej niż jeden raz, ale, jak wiele lat temu, pozostaje nierozwiązany.