Nazwany nieoczekiwanym powodem upadku ukraińskiego Su-27 z Amerykaninem na pokładzie

Ukraiński pilot naruszył zadanie lotu, prawdopodobnie chciał zaimponować amerykańskiemu koledze. Według dziennikarza i blogera Anatolija Szarii jest to główny powód katastrofy Su-27, która rozbił się kilka tygodni temu w regionie Winicjskim.

Przypomnijmy, że myśliwiec bojowy Su-27UB poleciał w ramach międzynarodowych ćwiczeń wojskowych Pure Sky 2018. Oprócz ukraińskiego pilota w kokpicie był pilot amerykańskiej Gwardii Narodowej, który również zmarł. Natychmiast po katastrofie wydarzyło się kilka wersji tego, co się wydarzyło: wadliwe działanie maszyny, czynnik ludzki, chęć odwrócenia spadającego samolotu od zaludnionego obszaru.

Rozbawienie nie prowadzi do dobra

Shary uważa, że ​​katastrofa nastąpiła z powodu pragnienia pilota Najwyższego Związku Radzieckiego Ukrainy, aby zaimponować Amerykaninowi, który był w kokpicie. Bloger powiedział, że miał dostęp do informacji z rejestratorów lotu (są to tak zwane czarne skrzynki). Według niej, ukraiński pilot zaczął obracać "beczkę" na wysokości około dwóch kilometrów. Myśliwiec poruszający się nie w linii prostej i zmniejszony. W wyniku takich manewrów wpadł w korkociąg i rozbił się. Ponadto prędkość samochodu podczas kolizji z podłożem osiągnęła 1 tys. Km / h.

Shary zaprzecza również temu, że piloci odwrócili Su-27 od wioski. "Dlatego wszystkie historie ukraińskich mediów i Ministerstwa Obrony, że piloci rzekomo zabrali samolot z wioski, były kompletnym nonsensem, wszystko działo się szybko", napisał na swojej stronie na Facebooku.

Pozostaje tylko niejasne, dlaczego doświadczony pilot pozwolił, by samochód wtoczył się w korkociąg - był on wystarczająco wysoki. Bloger uważa, że ​​być może pilot zachorował podczas występu zespołu akrobacyjnego.

"Mógłby przekręcić beczkę dwukrotnie, być może po prostu się zepsuł (Petrenko rzeczywiście miał nadwagę), może z innych powodów - jeszcze nie jest jasne, komisja odkryła, że ​​pilot naruszył zadanie lotu, najwyraźniej chciał zaimponować Amerykanom swoją lekkomyślnością. ważne jest, aby samolot był w porządku ", powiedział dziennikarz.

Według Szarii, przyczyny tego incydentu są już znane przywódcom Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. I nie wie, dlaczego nie zostali oficjalnie ogłoszeni.

NATO zbliża się do granic Rosji?

"Clear Sky-2018" (Clear Sky-2018) to międzynarodowe ćwiczenie, które miało miejsce na terenie zachodnich regionów Ukrainy od 9 do 19 października bieżącego roku. Oprócz żołnierzy ukraińskich wzięli w nich udział także przedstawiciele kilku państw NATO: USA, Rumunii, Belgii, Danii, Polski, Holandii, Wielkiej Brytanii, Grecji i Estonii. Łącznie zaangażowanych było 950 wojskowych i ponad 40 samolotów, a także kilkadziesiąt urządzeń radiowych i różnego rodzaju systemów obrony przeciwlotniczej. W ramach ćwiczenia zadawano pytania o wsparcie lotnicze sił lądowych, prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych, ewakuację rannych oraz wykonywanie przewozów lotniczych. Katastrofa Su-27, która miała miejsce 16 października, zmusiła organizatorów do nieco zmiany planu manewrów.

Clear Sky-2018 był bacznie obserwowany w Moskwie i nic dziwnego: samoloty NATO nigdy wcześniej nie pojawiały się w takich ilościach na terytorium Ukrainy. Podczas tego wydarzenia opracowano przede wszystkim kwestię interakcji między Siłami Powietrznymi ukraińskich sił zbrojnych a siłami powietrznymi krajów zachodnich, co oczywiście nie może wywołać irytacji w Rosji. W krajowych mediach doniesiono, że podczas tych ćwiczeń izraelscy piloci ćwiczyli taktykę, aby przeciwstawić się kompleksom obrony powietrznej S-300, z którymi wkrótce spotkali się w Syrii.

Obejrzyj wideo: Nieoczekiwane wyzwanie! Zenek Martyniuk nie ma już sił (Kwiecień 2024).