NASA publicznie ogłosiła, że rosyjski satelita wojskowy Kosmos-2430, który ma monitorować, gdzie i dlaczego latają pociski balistyczne, spalił się 5 stycznia w górnej atmosferze naszej planety.
Zgodnie z dowództwem Sił Powietrznych i Kosmicznych Federacji Rosyjskiej, rosyjski sondaż wojskowy, wyposażony w system ostrzału rakietowego Oka, został odprawiony na orbitę i spalony w ziemskiej atmosferze - zgodnie z planem.
- Satelita całkowicie spłonął w gęstych warstwach atmosfery nad terytorium Oceanu Atlantyckiego na wysokości około 100 km. Siły służbowe Sił Kosmicznych rosyjskich sił powietrznych Federacji Rosyjskiej kontrolowały zejście aparatu z orbity na wszystkich odcinkach trajektorii, agencja informacyjna Interfax zacytowała przywództwo rosyjskich sił lotniczych.
Przypomnijmy, że satelita "Cosmos-2430" został wprowadzony na orbitę Ziemi w 2007 roku. Miała na celu śledzenie startów międzykontynentalnych pocisków balistycznych ze Stanów Zjednoczonych. Według niepotwierdzonych informacji wojsko straciło kontakt z Cosmos-2430 w latach 2012-2014 w związku z rozwojem zasobów przez satelitę.
Obecnie Rosja tworzy nowy kosmiczny system ostrzegania przed atakiem rakietowym - satelitów Tundry, z których pierwszy został wprowadzony na orbitę w 2015 roku.