Dla C-400 w kolejce w 13 krajach

Krajowy kompleks przeciw-powietrzny o dalekim zasięgu S-400 "Triumph" jest ostatnio poszukiwany na międzynarodowym rynku broni. Według amerykańskiego kanału CNBC, powołując się na kompetentne źródła, które chcą kupić "rosyjską broń przeciwlotniczą", przynajmniej 13 państw.

Przypomnijmy, S-400 został przyjęty w 2007 roku. Przez długi czas rozmowy o jej eksporcie nawet się nie zaczęły. Jednak w 2015 roku pierwsza umowa została podpisana z innym państwem - Chinami. Wszystko z nim jest jasne - strategicznym partnerem, jeśli nie sprzymierzeńcem. Jednak zgodnie z warunkami transakcji dostawa kompleksu przeciwlotniczego powinna rozpocząć się nie wcześniej niż w 2018 r. W tym roku rozpoczął się masowy eksport C-400 za granicę. Międzynarodowe zapotrzebowanie na rosyjski system obrony powietrznej natychmiast przekroczyło podaż, powodując deficyt.

Dlaczego tak bardzo doceniliśmy ten kompleks przeciwlotniczy?

Po pierwsze, zasięg. "Triumph" z konwencjonalnymi rakietami "48N6" powala samolot na odległość 250 km, a rakiety "dalekiego zasięgu" "40N6" neutralizuje je z odległości 380 km.

Po drugie, w biurach projektowych "podnataskali" S-400 zestrzelili nie tylko samoloty, ale również pociski balistyczne. S-400 ma maksymalną docelową prędkość przechwytywania 4,8 km / s. Tak szybko latają pociski balistyczne średniego zasięgu, do których ograniczenia Gorbaczow i Reagan tak często wzywali.

Obecnie dostawy realizowane są w trzech stanach - w Chinach, Indiach i Turcji.

Następne w kolejności są Algieria, Wietnam, Egipt, Irak, Katar, Maroko, Arabia Saudyjska i inne.

Obejrzyj wideo: BLOCKSTARPLANET POJEDYNEK Z MOIM KUZYNEM (Kwiecień 2024).