Jeden z mieszkańców Maryland liczył na dobry połów krabów, ale kiedy wyciągnął sieci, ku swojemu zdziwieniu, zmierzył się z zupełnie innym obiektem - podwodnym autonomicznym pojazdem należącym do Northrop Grumman.
Waga urządzenia wynosi 37 kilogramów, a długość osiąga pięć metrów. Remus 100AUV został zbudowany przez Kongsberg-Gruppun w celu prowadzenia badań i wykonywania misji bojowych na wodach przybrzeżnych. Ten dron może zejść na głębokość stu metrów, poruszając się z prędkością 4,5 węzłów. Może pracować w trybie offline do 10 godzin.
Grumman ma swoją własną jednostkę w Maryland i wykorzystuje lokalną zatokę do różnego rodzaju testów. Tym razem zajmowali się sprawdzaniem sprzętu sonaru, a także testowali najnowszą technologię unikania różnych przeszkód.
Żona pechowego łapacza kraba, który zdołała unieść Remusa 100 UAV od dołu, powiedziała, że jej mąż miał zamiar zatkać ten dron, ponieważ we mgle wyglądał jak bardzo duża ryba. Udało mu się jednak wyciągnąć kosztowną maszynę, której cena wynosi 250 000 $. Odkrycie zostało zwrócone właścicielom.
Trochę o podwodnych dronach w Rosji
Nie tylko w Stanach Zjednoczonych angażuje się w testowanie i rozwój podwodnych dronów, ale Rosja również aktywnie rozwija się w tym kierunku. Niektóre modele są już testowane. Jednym z nich był "Galtel", który już zdążył uczestniczyć w ochronie okrętów w Syrii. Chociaż flota korzysta z wielu zautomatyzowanych pojazdów podwodnych, ale jak dotąd nie są one całkowicie autonomiczne.
Zwykle działania takich urządzeń są kontrolowane przez specjalnie wyszkolonego operatora, a sygnały są przesyłane za pomocą oddzielnego kabla. Zasadniczo takie urządzenia są wykorzystywane do wykonywania różnych reakcji awaryjnych lub podczas prac budowlanych pod wodą. Ale to "Galtel" będzie pierwszym całkowicie autonomicznym robotem, który pomoże w realizacji wielu zadań. Rosyjska armia jest zainteresowana rozwojem, więc możliwe, że w najbliższej przyszłości ten dron wejdzie do służby w rosyjskiej marynarce wojennej.