W Pentagonie jednoznacznie doszli do wniosku, że jest za wcześnie, aby odpisać czołg M60 na złom. Zwłaszcza, że firma armatorska Leonardo opracowała kompleksowy pakiet ulepszeń dla tego pojazdu bojowego. Mianowicie - w ulepszonej wersji - M60A3.
Jak donosi prasa w firmie Leonardo, pakiet aktualizacji został pomyślnie przetestowany i przeznaczony na dostawy eksportowe. Obejmuje ulepszenia w zakresie rezerwacji, siły ognia i jakości jazdy.
Na przykład, zamiast działek kal. 105 mm, proponuje się zainstalowanie działa kalibru 120 mm na zaawansowanym czołgu, który jest kompatybilny z pociskami współczesnych standardów NATO. W przedniej części wieży opancerzonej zamontowany, a z tyłu - dodatkowa ochrona przed pociskami przeciwpancernymi. Również wzmocniony przedni występ kadłuba i pancerza.
I oczywiście elektroniczne napełnianie. Zamiast przestarzałego systemu Leonardo oferuje swój rozwój pod nazwą TURMS (Tank Universal Modular System), testowany już w innych pojazdach bojowych.
Zbiornik M60 został opracowany przez Detroit Arsenal Tank Plant w latach 1957-1959 w oparciu o średni czołg M48. Podczas seryjnej produkcji (od 1959 do 1987 r.) Wyprodukowano około 15 000 sztuk w trzech wersjach (M60A1, M60A2 i M60A3). Ponadto opracowano modyfikację M60120S, która zwiększa zdolności bojowe czołgu do poziomu Abrams M1A1. M-60 nadal jest głównym czołgiem amerykańskich sił zbrojnych. Ponadto te czołgi są w służbie armii Bahrajnu, Jemenu, Omanu, Sudanu, Tajwanu, Tunezji i kilku innych krajów.