Meteoryt Tunguska: zjawisko naturalne czy sztuczne zjawisko?

Historia naszej planety jest bogata w jasne i niezwykłe zjawiska, które wciąż nie mają żadnego naukowego wyjaśnienia. Poziom wiedzy świata współczesnej nauki jest wysoki, ale w niektórych przypadkach ludzie nie są w stanie wyjaśnić prawdziwej natury wydarzeń. Niewiedza tworzy tajemnicę, a tajemnica jest zagracona przez teorie i założenia. Tajemnica meteorytu Tunguska jest tego wyraźnym potwierdzeniem.

Zjawisko tungusa

Fakty i analiza zjawiska

Katastrofa, uważana za jedno z najbardziej tajemniczych i niewyjaśnionych zjawisk we współczesnej historii, miała miejsce 30 czerwca 1908 roku. Na niebie nad głuchymi i opuszczonymi obszarami tajgi syberyjskiej ogarnęło kosmiczne ciało o ogromnych rozmiarach. Koniec jego szybkiego lotu był najsilniejszą eksplozją powietrza, która nastąpiła w dorzeczu rzeki Podkamennaya Tunguska. Pomimo tego, że ciało niebieskie eksplodowało na wysokości około 10 km, konsekwencje eksplozji były ogromne. Według współczesnych naukowców jego siła wahała się w przedziale 10-50 megaton ekwiwalentu TNT. Dla porównania: bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc 13-18 Kt. Po katastrofie w tajdze syberyjskiej oscylacje gleby odnotowano w prawie wszystkich obserwatoriach planety od Alaski po Melbourne, a fala uderzeniowa okrążyła globus cztery razy. Zakłócenia elektromagnetyczne wywołane eksplozją, przez kilka godzin doprowadziły do ​​zerwania łączności radiowej.

Eksplozja meteorytu Tunguska

W pierwszych minutach po katastrofie na niebie pojawiły się niezwykłe zjawiska atmosferyczne na całej planecie. Mieszkańcy Aten i Madrytu po raz pierwszy zobaczyli zorze, a na południowych szerokościach nocy w ciągu tygodnia po upadku były jasne.

Naukowcy z całego świata postawili hipotezę, co naprawdę się stało. Uważano, że katastrofa na wielką skalę, która wstrząsnęła całą planetą, była skutkiem upadku wielkiego meteorytu. Masa ciała niebieskiego, z którą zderzyła się Ziemia, może wynosić dziesiątki, setki ton.

Rzeka Podkamennaja Tunguska - przybliżone miejsce, w którym spadł meteoryt, nadała nazwę temu zjawisku. Oddalenie tych miejsc od cywilizacji i niski poziom techniczny technologii naukowej nie pozwoliły dokładnie określić współrzędnych upadku ciała niebieskiego i określić rzeczywistej skali katastrofy bez żadnych problemów.

Mapa pokazująca lokalizację upadku

Niedługo później, gdy ujawniono niektóre szczegóły tego zdarzenia, pojawiły się relacje naocznych świadków i zdjęcia z miejsca katastrofy, naukowcy zaczęli coraz częściej pochylać się do punktu widzenia, że ​​Ziemia kolidowała z przedmiotem o nieznanej naturze. Pomysł został przyjęty, że mogła to być kometa. Nowoczesne wersje proponowane przez naukowców i entuzjastów są bardziej kreatywne. Niektórzy uważają, że meteoryt Tunguska jest konsekwencją upadku statku kosmicznego pochodzenia pozaziemskiego, inni mówią o ziemskim pochodzeniu zjawiska Tunguska, wywołanego eksplozją potężnej bomby jądrowej.

Niemniej jednak nie ma ważnej i ogólnie przyjętej konkluzji na temat tego, co się wydarzyło, pomimo faktu, że obecnie istnieją wszystkie niezbędne środki techniczne do szczegółowego badania tego zjawiska. Tajemnica meteorytu Tunguska jest porównywalna pod względem atrakcyjności i liczby założeń z tajemnicą Trójkąta Bermudzkiego.

Podstawowe wersje społeczności naukowej

Nic dziwnego, że mówią: pierwsze wrażenie jest najbardziej poprawne. W tym kontekście można powiedzieć, że pierwsza wersja meteorologicznego charakteru katastrofy, która miała miejsce w 1908 r., Jest najbardziej wiarygodna i wiarygodna.

Dziś każdy uczeń może znaleźć miejsce upadku meteorytu Tunguska na mapie, a 100 lat temu było dość trudno określić dokładne miejsce kataklizmu, który wstrząsnął syberyjską tajgą. Potrzeba było aż 13 lat, zanim naukowcy zwrócili szczególną uwagę na katastrofę Tunguska. To zasługa rosyjskiego geofizyka Leonida Kulika, który na początku lat dwudziestych zorganizował pierwsze ekspedycje na Syberię Wschodnią, aby rzucić światło na tajemnicze wydarzenia.

Ekspedycja LA Kulik

Naukowca udało się zebrać wystarczającą ilość informacji o katastrofie, uparcie przylegając do wersji kosmicznego pochodzenia eksplozji meteorytu Tungussky'ego. Pierwsze wyprawy sowieckie pod przewodnictwem Kulika dały dokładniejsze wyobrażenie o tym, co faktycznie wydarzyło się w tajdze syberyjskiej latem 1908 roku.

Naukowiec był przekonany o błyskawicznej naturze obiektu, który wstrząsnął Ziemią, więc uparcie poszukiwał krateru meteorytu Tunguska. To Leonid Alekseevich Kulik pierwszy raz zobaczył miejsce katastrofy i zrobił zdjęcia miejsca upadku. Jednak próby znalezienia fragmentów lub fragmentów meteorytu Tunguska przez naukowca nie zakończyły się sukcesem. Nie było lejka, który nieuchronnie musiał pozostać na powierzchni ziemi po kolizji z obiektem kosmicznym o takiej wielkości. Szczegółowe badanie tego obszaru i obliczenia przeprowadzone przez Kulika dały powód, by sądzić, że zniszczenie meteorytu nastąpiło na wysokości i towarzyszyła mu eksplozja wielkiej siły.

Miejsce upadku meteorytu Tunguska

W miejscu upadku lub eksplozji obiektu pobrano próbki gleby i fragmenty drewna, które zostały gruntownie przebadane. W proponowanym obszarze na ogromnym obszarze (ponad 2 tys. Hektarów) las został zrzucony. Pnie drzew leżały w promieniowym kierunku, wierzchołki środka wyimaginowanego koła. Jednak najbardziej ciekawy jest fakt, że w środku koła drzewa pozostały nienaruszone. Te informacje dały powód, by sądzić, że Ziemia zderzyła się z kometą. W tym samym czasie kometa załamała się w wyniku eksplozji, a większość fragmentów ciała niebieskiego wyparowała w atmosferze, nie docierając do powierzchni. Inni badacze sugerują, że Ziemia prawdopodobnie zderzyła się ze statkiem kosmicznym cywilizacji pozaziemskiej.

Miejsce upadku dzisiaj

Wersje fenotypu Tungus

Postać spadającego meteorytu

We wszystkich aspektach i opisach naocznych świadków wersja ciała meteorytowego nie była całkowicie udana. Upadek nastąpił pod kątem 50 stopni do powierzchni Ziemi, co nie jest charakterystyczne dla lotu kosmicznych obiektów naturalnego pochodzenia. Duży meteoryt, latający po takiej trajektorii i przy kosmicznej prędkości, musiał w każdym razie pozostawić fragmenty. Niech małe, ale cząstki obiektu kosmicznego w powierzchniowej warstwie skorupy ziemskiej powinny pozostać.

Trajektoria meteorytu

Istnieją inne wersje pochodzenia zjawiska Tunguska. Najbardziej preferowane są następujące:

  • kolizja z kometą;
  • eksplozja jądrowa o dużej mocy;
  • lot i śmierć kosmitów obcych;
  • katastrofa spowodowana przez człowieka.

Każda z tych hipotez ma dwojaki składnik. Jedna strona jest zorientowana i oparta na istniejących faktach i dowodach, druga część wersji jest już wymyślona, ​​graniczy z fikcją. Jednak z wielu powodów każda z proponowanych wersji ma prawo istnieć.

Naukowcy przyznają, że Ziemia mogła zderzyć się z lodową kometą. Jednak lot tak dużych ciał niebieskich nigdy nie mija niezauważony i towarzyszą mu jasne zjawiska astronomiczne. Do tego czasu istniały niezbędne techniczne możliwości, które pozwoliłyby z góry zobaczyć podejście do Ziemi tak dużego obiektu.

Inni naukowcy (głównie fizycy jądrowi) zaczęli wyrażać ideę, że w tym przypadku mówimy o eksplozji nuklearnej, która wstrząsnęła tajgą syberyjską. Pod wieloma względami i opisy świadków szeregu występujących zjawisk w dużej mierze pokrywają się z opisem procesów w łańcuchowej reakcji termojądrowej.

Eksplozja jądrowa powietrza

Jednak w wyniku danych uzyskanych z próbek gleby i drewna pobranych w obszarze planowanego wybuchu okazało się, że zawartość cząstek radioaktywnych nie przekracza ustalonej normy. Co więcej, do tego czasu żaden kraj na świecie nie miał technicznych możliwości przeprowadzenia takich eksperymentów.

Ciekawe inne wersje, które wskazują na sztuczne pochodzenie zdarzenia. Należą do nich teoria ufologów i fanów tabloidowych wrażeń. Zwolennicy wersji upadku statku kosmicznego sugerowali, że konsekwencje wybuchu wskazują na ludzki charakter katastrofy. Pozornie kosmici przylecieli do nas z kosmosu. Jednak eksplozja takiej siły powinna pozostawić części lub fragmenty statku kosmicznego. Do tej pory nic podobnego nie zostało znalezione.

Nikola Tesla

Nie mniej interesująca jest wersja udziału w wydarzeniach Nikoli Tesli. Ten wielki fizyk aktywnie badał możliwości elektryczności, próbując znaleźć szansę na ograniczenie tej energii dla dobra ludzkości. Tesla argumentował, że przez wzniesienie się kilka kilometrów w górę możliwe jest przesyłanie energii elektrycznej na duże odległości z wykorzystaniem ziemskiej atmosfery i siły błyskawicy.

Wybuch pioruna

Naukowiec przeprowadził swoje eksperymenty i eksperymenty dotyczące transmisji energii elektrycznej na duże odległości właśnie w momencie katastrofy Tungusskiej. W wyniku błędu w obliczeniach lub w innych okolicznościach w atmosferze wystąpiła eksplozja plazmy lub błyskawicy. Być może najsilniejszy impuls elektromagnetyczny, który uderzył w planetę po eksplozji i zniszczył sprzęt radiowy, jest konsekwencją nieudanego doświadczenia wielkiego naukowca.

Przyszłe rozwiązanie

Cokolwiek to było, istnienie zjawiska Tunguska jest niepodważalnym faktem. Najprawdopodobniej techniczne osiągnięcia osoby będą w końcu rzucić światło na prawdziwe przyczyny katastrofy, która nastąpiła ponad 100 lat temu. Być może mamy do czynienia z niespotykanym i nieznanym zjawiskiem we współczesnej nauce.

Obejrzyj wideo: 90. Debata Ufologiczna Online: Przedmioty pozostawione przez starożytnych astronautów (Kwiecień 2024).