10 mitów o wojskowych dronach

Wojskowe drony przyciągnęły uwagę publiczną w ciągu ostatnich kilku lat. Chociaż ich cechy i opis tłumaczą nam pewne warianty ich użycia podczas operacji bojowych, ale jednocześnie rodzi się duża liczba fałszywych faktów, które nigdy nie zostały potwierdzone. Postaramy się odpowiedzieć na najczęstsze nieporozumienia na ten temat.

Nazywa się je dronami.

Wielu jest przyzwyczajonych do wywoływania dronów bezzałogowych statków powietrznych, ale jest to złudzenie obrażające ludzi, którzy je kontrolują. Słowo "dron" w naturze nazywa się męskimi pszczołami, a użycie tego pojęcia w odniesieniu do dronów jest raczej śmieszne. "Dron" nie oznacza uczestnictwa ludzkich operatorów, dlatego wojsko prawie nigdy nie używa tego terminu. Jeśli odejdziesz od sfery wojskowej, słowo "dron" jest zwykle używane w odniesieniu do małych samolotów ze zdalnym sterowaniem.

Stały się nowością dla wojska

W sferze wojskowej użycie bezzałogowych statków powietrznych sięgają daleko w XIX wieku, gdy wojska austriackie w 1849 roku użyły około 200 latających kulek wyposażonych w zsynchronizowane bomby kontrolne. Operacja nie poszła dobrze, ponieważ niektóre kulki powróciły pod wpływem wiatru. W historii tej sprawy jest pierwsza aplikacja podczas wojny, bezzałogowych statków powietrznych.

Są zarządzane przez jedną osobę.

Negatywną stroną korzystania z takich samolotów jest fakt, że do zarządzania nimi wymagana jest ogromna liczba personelu. Oprócz samych operatorów kontroli do każdego czujnika lub kamery są dołączone osobne osoby. Na przykład 168 osób jest potrzebnych do pracy z urządzeniami Predotor, a 180 dla Żniwiarza.

Rzadko zdarzają się sytuacje awaryjne i wymagają minimalnej konserwacji.

Wykorzystanie jakichkolwiek urządzeń wojskowych kosztowało znaczne sumy pieniędzy, a bezzałogowe statki powietrzne nie były wyjątkiem. Takie urządzenia są często łamane. Liczba sytuacji kryzysowych stale rośnie: w 2004 r. Oficjalnie zarejestrowano dziewięć wypadków, aw 2012 r. - dwadzieścia sześć.

Jeśli komunikacja zostanie zakłócona, stracą one przydatne właściwości.

Większość wojskowych UAV jest kontrolowana przez komunikację satelitarną, na którą bardzo trudno wpływać. Niemożliwe jest to zrobić przy pomocy technologii naziemnej, komunikacja jest kierowana cienkimi wiązkami w stronę satelitów. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację utraty zdolności odbierania sygnałów, urządzenie przełączy się w tryb automatycznego lotu i zaczeka na przywrócenie połączenia. Opcje komercyjne zazwyczaj wykorzystują łączność radiową. Powalenie takiego UAV nie jest trudne. Opracowanie różnych projektów do tworzenia broni, które mogą zestrzelić komercyjne drony.

Nie mogą być długo w powietrzu

Ten mit pojawił się dzięki zwykłym quadkopterom, które zazwyczaj obsługują lot przez nie więcej niż 30 minut. Wojskowe UAV mogą nadal poruszać się w powietrzu przez długi czas. Predator na pobyt do 27 godzin, a rosyjski odpowiednik "Dozor-600" - 30 godzin. Nowe rozwiązania wykorzystujące ciekły wodór mogą latać do 168 godzin.

Kontrola UAV jest bardzo prosta, tak jak w grze

Większość bezzałogowych statków powietrznych jest niezwykle trudna w zarządzaniu, a wiele czasu i środków przeznacza się na szkolenie dobrych operatorów. Nawet stworzenie pełnowymiarowego symulatora lotu, takiego jak Microsoft Flight Simulator, dobrzy piloci nie zwiększą się. Podczas wykonywania misji bojowych, prawdziwi ludzie mogą stać się celem, aw grach nigdy nie napotkasz takich trudności.

Tworzone są specjalne "listy zamiatania".

Większość UAV jest tworzona do monitorowania i ochrony, ale broń jest instalowana w niektórych modelach. Nie ma list z oznaczeniem dla każdego celu. Aby otworzyć ogień, operator najpierw przeprowadza identyfikację i weryfikację, a następnie podejmuje decyzję o otwarciu ognia. Są też błędy, które powodują atakowanie celów cywilnych, i dlatego pojawił się ten mit "list przeszukiwania".

Ich praca jest całkowicie autonomiczna.

UAV wymagają udziału wykwalifikowanych operatorów, posiadających jedynie część zdolności do autonomicznej pracy, jak każdy samolot. Chociaż w niedalekiej przyszłości pojawienie się w pełni autonomicznych UAV jest już możliwe, armia amerykańska rozwija sześć UAV zdolnych do samodzielnego znajdowania, identyfikowania i niszczenia celów.

Są stworzone do zniszczenia

Większość dronów jest przeznaczona do obszarów rozpoznawczych i monitorujących. Nawet Predator został zaprojektowany do takich celów i przerobiony podczas konfliktu w Iraku. Ale w przyszłości oczekuje się pojawienia się dużej liczby UAV bojowych, wiele krajów jest aktywnie zaangażowanych w rozwój.