W militarnej historii ludzkości nie ma zbyt wielu próbek broni lekkiej, które bez wątpienia można nazwać legendarnymi i kultowymi: karabin szturmowy Kałasznikow, rewolwer Nagan, karabin FN FAL, pistolet maszynowy Thompsona. Jeśli mówimy o karabinach maszynowych, to karabin maszynowy Gatling jest niewątpliwie jednym z legendarnych modeli broni.
W 1862 r. Richard Gatling, syn amerykańskiego farmera i lekarka z wykształcenia, otrzymał patent na nowy typ wielorurkowej broni szybkostrzelnej, którą często nazywa się pierwszym nowoczesnym karabinem maszynowym. Został przetestowany podczas wojny secesyjnej w Stanach Zjednoczonych i bardzo szybko otrzymał wymowny przydomek "karuzela śmierci". W 1866 r. Pistolet maszynowy Gatling został przyjęty przez armię amerykańską. Broń ta podobała się nie tylko wojsku Stanów Zjednoczonych. Następnie karabin maszynowy Gatling został zakupiony dla sił zbrojnych Wielkiej Brytanii, Turcji, Hiszpanii i Japonii.
By the way, pierwszy na kontynencie europejskim "gatling" kupił armię rosyjską.
Gatling stale poprawiał swoje potomstwo: karabin maszynowy stawał się coraz bardziej niezawodny i szybki. Należy zauważyć, że późniejsze modyfikacje karabinu maszynowego nie są zbyt podobne do pierwszego modelu "gatling", opatentowanego w 1862 roku. Karabin maszynowy systemu Gatling zdołał dokonać wielu wojen, zwłaszcza że był aktywnie wykorzystywany w wojnach kolonialnych. Jednak pod koniec XIX wieku karabiny maszynowe z pojedynczą lufą zaczęły go wypierać, a ich konstrukcja wykorzystywała energię odrzutu lufy.
Jednak historia karabinu maszynowego Gatling na tym się nie skończyła: po II wojnie światowej silniki elektryczne zainstalowano na wielozwojowych karabinach maszynowych. Takie "karuzele śmierci" są nadal aktywnie wykorzystywane w lotnictwie i marynarce wojennej, a ich tempo pożaru po prostu przeraża.
Pistolet maszynowy Gatling jest dziś popularny. Jednak tylko wśród fanów broni historycznej i producentów filmowych z Hollywood. Dziś niewiele filmów z gatunku zachodniego nie ma tego sześciobramkowego charyzmatycznego symbolu steampunku.
Całkowicie niedobry doktor
Richard Jordan Gatling urodził się w 1818 r. W rodzinie zwykłego rolnika. Od dzieciństwa chłopiec wykazywał pragnienie technologii i lubił wynalazki. Już w wieku trzynastu lat zrobił siewnik o nowym designie, a nawet otrzymał patent na to. Później ukończył studia medyczne, ale nie przestał opracowywać różnych mechanicznych cudów. Ze względu na Gatling kilka rodzajów siewników i śmigieł oryginalnego projektu.
Jednak jego główny projekt został zrealizowany nieco później: w 1862 roku Gatling otrzymał patent nr 36836 na nowy pistolet szybkostrzelny o małym kalibrze, który na zawsze pozostawił jego nazwisko w historii broni.
Nowy śmiercionośny karabin maszynowy jest dość dziwnym wynalazkiem dla lekarza, ale Gatling miał wytłumaczenie tego. Marzył o stworzeniu nowej broni szybkostrzelnej, która pozwoliłaby jednej osobie zastąpić stu żołnierzy na polu bitwy. Jego zdaniem pozwoliłoby to na porzucenie ogromnych armii i znaczne zmniejszenie liczby ofiar w wojnach. Ten rodzaj logiki wygląda "trochę" dziwnie. Po śmierci wynalazcy amerykański magazyn Scientific American zamieścił nekrolog, w którym znalazły się następujące słowa: "Ten człowiek nie miał równego sobie życzliwości i serdeczności, wydawało mu się, że jeśli wojna stanie się jeszcze straszniejsza, narody ostatecznie stracą chęć uciekania się do broni" .
Nie można powiedzieć, że Gatling jako pierwszy wpadł na pomysł wielobajtowej broni krótkiej, znana była od średniowiecza. Po wynalezieniu strzałów z winogron, pistolety z wieloma lufami zapadły w zapomnienie. Jednak w drugiej połowie XIX wieku ponownie nabrało tempa ognisk broni ręcznej. Faktem jest, że skuteczny strzelający zasięg wynosił 500-700 metrów, ale z tej odległości strzelcy byli już podatni na celowy ogień najnowocześniejszych karabinów dalekiego zasięgu. Jednym z rozwiązań tego problemu była mitraleza, która miała kilkadziesiąt stałych luf karabinów. Ale takie instalacje były bardzo nieporęczne i ważone dużo, potrzebne było zupełnie inne rozwiązanie.
Główną zaletą Gatlinga nie było wynalezienie broni z wieloma lufami (było to znane od dawna), a nawet lokalizacja beczek "w sposób rotacyjny" (taki schemat był używany w pistoletach przez długi czas), ale stworzenie całkowicie nowego projektu podaży naboju i ekstrakcji kartridża.
Należy zauważyć, że pierwsza stacja dokująca firmy Gatling nie używała jednolitych wkładów, ale specjalne wkłady stalowe, do których wkładano papierowy wkład i kapsułkę. Taki system działał dość skutecznie, ale był wyjątkowo niewygodny. Ładunki za karabin maszynowy musiały być ręcznie uzbrojone, ważyły dużo i musiały też być stale oczyszczane z prochu.
Dlatego w 1863 roku Gatling poprawił swój karabin maszynowy do strzelania jednostkową amunicją, co było znacznie tańsze i wygodniejsze. W tym czasie trwała wojna domowa Stanów Zjednoczonych, a wynalazca zaoferował swój pomysł północnym. Pomimo udanej demonstracji broń nigdy nie została uruchomiona, chociaż kilka próbek karabinu maszynowego uderzyło z przodu i pokazało się całkiem dobrze.
Po zakończeniu wojny secesyjnej (w 1865 r.) Karabin maszynowy Gatling został przejęty przez amerykańską armię. W 1866 r. Wojsko USA złożyło pierwsze zamówienie na 100 nowych broni. Został on wyprodukowany przez firmę Colt, "Gatling" otrzymał oznaczenie modelu 1866.
Te karabiny maszynowe były używane nie tylko na lądzie, ale również na okrętach wojennych. Później "Gatling" zaczął sprzedawać się z powodzeniem w innych krajach: zainteresowali się Anglją i Rosją. Brytyjczycy użyli karabinów maszynowych podczas tłumienia powstania w Egipcie (1883), z ich pomocą zorganizowali prawdziwą łaźnię dla rebeliantów. W Rosji karabiny maszynowe Gatling zostały przekształcone w komorowe "jeźdźcy" i oddane do użytku.
Należy zauważyć, że systemy wielopłatowe były bardzo popularne w drugiej połowie XIX wieku. Podążając śladami Gatlinga poszło wielu konstruktorów rusznikarzy, podobny schemat został wykorzystany nie tylko do stworzenia nowych karabinów maszynowych, ale także do opracowania broni małego kalibru. Typowym przykładem jest działko Hotchkiss (pięć pni 37 mm), które od dawna działa w rosyjskiej flocie. Tak, sam karabin maszynowy Gatling był wielokrotnie poddawany modernizacji, angażowano się w udoskonalanie tej broni w wielu krajach świata.
Jednak w 1883 roku świat rozpoznał nazwisko innego Amerykanina Hirama Maxima i zapoznał się z jego wynalazkiem. Następnie gwiazda "gatling" stopniowo zaczęła się toczyć. Nowe karabiny maszynowe z pojedynczą lufą i bezdymnym proszkiem były łatwiejsze, szybsze i łatwiejsze w produkcji.
Opis urządzenia
Karabiny maszynowe systemu Gatling miały różną liczbę beczek, od czterech do dziesięciu. Ich szybkostrzelność wynosiła około 200 nabojów na minutę, a zasięg strzału wynosił około tysiąca metrów. Zakres karabinów maszynowych przewyższył działa artyleryjskie istniejące w tym czasie. "Gatling" może mieć inny kaliber: od 12 do 40 mm.
Karabiny maszynowe systemu Gatling wyróżniały się dużym rozmachem i znaczną wagą, dlatego były zwykle instalowane na wózkach. Z tego powodu karabin maszynowy Gatling jest często określany jako system artyleryjski i nazywa się "kanister". Chociaż nazwa ta jest powszechna i stała się znana, to nie jest poprawna: ta broń jest nadal karabinem maszynowym.
"Gatling" miał blok obracających się beczek, a jednostka zasilająca kasetę znajdowała się nad nim. Kaseta z uchwytu pod działaniem grawitacji właśnie opuściła się do beczki, która w tym momencie znajdowała się w najwyższym punkcie. Potem kołek przypiął czapkę i nastąpił strzał. Lufa z używanym tulejem opadła, gdzie jego ekstrakcja odbywała się w najniższym punkcie. Również dzięki grawitacji.
Napęd karabinu maszynowego był ręczny, jeden z członków kalkulacji po prostu obrócił uchwyt. Oczywiście broń w pełni automatyczna jest lepsza, ale taki system był dużym krokiem naprzód. Co więcej, pierwsze automatyczne karabiny maszynowe nie były zbyt niezawodne, więc "na nich" wyglądało całkiem nieźle.
Nawet takie mechaniczne ładowanie zapewniało przyzwoitą szybkostrzelność, co wydawało się współczesnym prawdziwym przełomem. Ponadto, użycie kilku beczek naraz rozwiązało problem przegrzania: każdy cylinder stanowił tylko ułamek zużytej amunicji, a podczas obrotu nastąpiło naturalne chłodzenie.
Odrodzenie "multi-streamerów"
Pierwsze próby instalacji napędu elektrycznego na karabinie maszynowym Gatling zostały wykonane na przełomie XIX i XX wieku. Eksperyment okazał się całkiem udany, szybkość strzelania bronią wzrosła do 3 tysięcy strzałów na minutę. Jednak takie wskaźniki w tamtym czasie nie były szczególnie potrzebne, dlatego odmówiły one praktycznej realizacji tego projektu. Ponadto silnik elektryczny znacznie zwiększył już dość dużą wagę i wymiary karabinu maszynowego.
Dopiero po drugiej wojnie światowej powrócili oni do pomysłu stworzenia wielowalutowego szybkobieżnego karabinu maszynowego. Ostre bitwy powietrzne między sowieckimi i amerykańskimi myśliwcami na Korei wykazały nieskuteczność istniejącej armaty i broni maszynowej. Ognisty kontakt trwał kilka sekund, podczas którego konieczne było uwolnienie maksymalnej ilości ołowiu na wroga. Broń jednolufowa nie mogła zapewnić wymaganej szybkostrzelności - ich beczka szybko się przegrzała. Wtedy właśnie zapamiętano dobre stare gatlingi.
Ożywienie multi-beczek dotyczyło amerykańskiej firmy General Electric. Mówią, że jego projektanci w czasie pracy czerpali stare karabiny maszynowe bezpośrednio z muzeów. Dołączyły do nich silniki elektryczne, a szybkość ognia wzrosła do kilku tysięcy nabojów na minutę.
Wynikiem ankiety było pojawienie się słynnego sześcio lufowego 20-mm działka M61A1 Vulcan, które ma szybkość strzelania 6 tysięcy pocisków na minutę. I to była tylko pierwsza jaskółka. W latach sześćdziesiątych sześciolufowy karabin maszynowy M134 Minigan (kaliber 7,62 mm) i działo lotnicze GAU-8 / A (30 mm) pojawiły się z jeszcze wyższymi właściwościami technicznymi. Ten ostatni jest zainstalowany na głównym amerykańskim samolocie szturmowym A-10 Thunderbolt, który może zamienić dowolny zbrojony cel w sito w ciągu kilku sekund.
Zainstalowanie 20-milimetrowej jednostki M61A1 Vulcan na statku powietrznym nie było łatwe: projektanci musieli walczyć z rezonansem, który powstał z powodu ogromnej szybkości ognia, a także dbać o niezawodne mocowanie pistoletu.
Systemy broni z wieloma lufami zostały pomyślnie opracowane w ZSRR. Zostały one wykorzystane jako systemy obrony powietrznej i zainstalowane na samolotach bojowych (Su-24 i MiG-31) i śmigłowcach (Mi-24).