Obecne pokolenie ludzi obserwuje świat przez pryzmat współczesnej nauki. Nawet najbardziej niesamowite przejawy elementów, takich jak trzęsienia ziemi, powodzie, huragany lub tornada, erupcje wulkanów, zaćmienia Słońca i Księżyca, nie wywołują tak wielkiego zaniepokojenia jak nasi przodkowie. Współcześni ludzie w większości przypadków postrzegają siebie jako bardziej mistrzów natury niż ich ofiary. W czasach starożytnych postrzeganie świata przez ludzi było zupełnie inne.
Wszystko, co im się przydarzyło lub wokół nich, nie było dla nich całkowicie zrozumiałe, a wszystko, co ich spotkało, musiało zostać wyjaśnione w jakiś sposób. Według współczesnej nauki, w swojej niewiedzy ludzie przypisywali wszystko najbardziej zróżnicowanym siłom z innego świata - bogom, półbogom, wróżkom, elfom, diabłom, demonom, duchom, niespokojnym duszom itd.
A wszystko to żyło w niebie, w podziemiach, w ogniu, a także w wodzie. Ludzie uważali się za zależnych od tych bytów, ponieważ wiele zależało od ich lokalizacji, ogólnie, od ich sposobu życia. W rezultacie właśnie z powodu lęku przed nieznanym zaczynają się prawie wszystkie religie, w tym słowiańskie.
Nie znaleziono jeszcze dokładnych informacji, skąd i skąd pochodzili Słowianie w Europie, a które ludy są ich przodkami. Naukowcy uważają, że w pierwszym tysiącleciu AD Słowianie zajmowali rozległe terytorium: od Bałkanów po Europę Środkową i Dniepr. W tym czasie nie istniało terytorium współczesnych rosyjskich granic plemion słowiańskich.
Około w VI wieku trzy gałęzie wyróżniały się w jedności pan-słowiańskiej: słowianami południowymi, zachodnimi i wschodnimi. Południowosłowiańskie ludy (Serbowie, Czarnogórcy itd.) Później stali się Słowianami, którzy osiedlili się na granicach Bizancjum, stopniowo łącząc się z jego mieszkańcami. Słowianie Zachodni zajmowali nowoczesną Polskę, Czechy, Słowację, a częściowo Niemcy. A wschodnie zajmowało rozległe terytorium współczesnych Białorusinów, Ukraińców i Rosjan.
Słowianie zajmowali się uprawą pszenicy, jęczmienia, żyta, prosa, grochu, gryki, hodowli bydła, łowiectwa i rybołówstwa. Na poziomie gospodarstwa domowego Słowianie stosowali tak zwany kalendarz rytualny, który odzwierciedlał magię agrarną. Oznaczało to wszystkie dni związane z wiosenno-letnim sezonem rolniczym, wszystko zostało obliczone: sianie nasion i żniwa.
Pogańskie święta starożytnych Słowian
Podstawą rytuałów słowiańskich rolników była doktryna, jak skutecznie wpływać na bóstwa żywiołów, aby uzyskać dobre zbiory. Do naszych czasów dotarło wiele starożytnych świątyń, w których odbywało się wiele ceremonii. Echa tych świętych wydarzeń można uznać za dobrze znane dziecięce gry i okrągłe tańce.
Wyżyny znajdowały się głównie pod gołym niebem. Miały okrągłe kształty, które opierały się na dwóch koncentrycznych ścianach. Światła rozpalały się wokół ich kręgów, drewniane bożki zostały zainstalowane w środku. Natychmiast na palącym się ołtarzu i ofiary dokonano na bogów i nie ograniczali się do ludzi. Zewnętrzne kręgi świątyń były przeznaczone dla ludzi do spożywania ofiarnego pokarmu rytualnego i nazywano ich "trebishchi". I okrągłe formy takich świątyń i zdefiniowały ich nazwę - "dwór" (od słowa "horo", co oznaczało krąg).
Rytualny składnik słowiańskiego pogaństwa został warunkowo podzielony na dwie sfery. Pierwszym z nich były rytuały wspólnotowe. Są to święta kalendarzowe, kult agrarny, a także święta jako hołd dla bogów. W drugim były rytuały rodzinne i ceremonie, takie jak śluby, "narodziny" i pogrzeby. Większość wspólnych rytuałów związanych z cyklami kalendarza i rodziną - do życia.
Ferie zimowe starożytnych Słowian
Pod koniec grudnia zimna pogoda, kiedy nadejdzie już dzień, obchodzone jest Święto, zwane Kolyadą. Tak więc 25 grudnia, w dniu przesilenia zimowego, kolędy zaczęły ubierać się jak niedźwiedzie, kozy i konie, chodząc od domu do domu pieśniami zwanymi "kolędami". Wraz z życzeniami wszystkich błogosławieństw dla domu i gromadzeniem jałmużny - placki, bochenki i słodycze, żartobliwie obiecywali zgubę i nędzę skąpcom.
Następnie założono, że podczas gdy ludzie knują, złe duchy muszą szaleć i kraść Księżyc i gwiazdy z nieba. Festiwal uosabiał przemianę luminarzy od zimy do wiosny, zwycięstwo sił światła nad ciemnymi. Aby pomóc słońcu w pokonaniu złych duchów, ludzie spalili ognisko, śpiewali piosenki i tańczyli wokół świateł. W niektórych miejscach Kolyad nazywał się Avseni lub Tauseni, co zgodnie z założeniami naukowców pochodziło od Asha i było jednym z nazw Słońce.
Dawni Słowianie wierzyli, że zmarli nie są pozbawieni wszelkich wrażeń życia. Ponieważ zima była tylko nocą, ciemność dla dusz przodków i wiosna - przebudzenie nowego życia. Podczas święta narodzin słońca - Kolyada, uznano, że zmarli powstali z grobów, a ich dusze błąkały się po całym świecie, przerażając żyjących. W rezultacie, podczas obchodów Kolyady, zaobserwowano mieszankę kultu słonecznego z kultem zmarłych, co było również charakterystyczne dla innych pogańskich świąt Słowian.
Wiosenne wakacje Słowian
Kolejne święto, zachowane do naszych czasów, nosiło nazwę Meatpest, później zmieniono je na Shrovetide. Święto to było celebrowane na początku wiosny, ale od Wielkiego Postu w tym okresie, po przyjęciu chrześcijaństwa, triumf został przełożony na tydzień przed nim, a częściowo na Świętą Niedzielę.
Zapusty to święto na cześć boga słońca, którym Słowianie mieli cztery, więc odbył się ten słoneczny rytuał: podczas uroczystości duże sanie były prowadzone przez zamaskowanego wieśniaka, który siedział na kole, który znajdował się na słupie zamontowanym na saniach. Koło, oczywiście, Słowianie symbolizowali słońce. Ponadto, podczas obchodów zapusty, mężczyźni brali udział w walkach na pięściach, zapasach, a dzieci cieszyły się występami z niedźwiedziami. Tradycyjne naleśniki były i są - naleśniki.
Ponadto Dzień Pancake był również uważany za tydzień pogrzebowy, a naleśniki były pieczone na pogrzeby. Pierwsze naleśniki były zawsze przekazywane biednym, aby mogli pamiętać zmarłych. Opara przygotowywała się nad rzeką lub nad jeziorem wieczorami, kiedy pojawiały się gwiazdy z wezwaniem miesiąca, by wpadać i dmuchać w opar. Wszystko to odbywało się potajemnie przed wszystkimi, niezależnie od tego, czy byli to krajowcy, czy ludzie z zewnątrz.
Istnieje również tak zwana niezakłócona Maslenica. Jest to czas, kiedy z początkiem wiosny ludzie odwiedzają groby zmarłych przodków. Założono, że ich dusze powstają z grobów, aby dzielić się memoriałami z tymi, którzy je przynieśli. Nadejście wiosny zazwyczaj spotykało się na "czerwonych wzgórzach", gdzie wykonywano tancerzy, odbywano rytuały wiosenne, a na koniec palono słomianą kukłę. To była Mara, która była uosobieniem nie tylko zimy, ale i śmierci.
To było obchodzone w dniu 12 kwietnia nawet w Naviy dzień. Tego dnia ludzie odwiedzili groby zmarłych krewnych. Dzień Naviy był uważany za rytuał zmartwychwstania.
Letnie wakacje Słowian
Trzecim najważniejszym świętem było święto Iwana Kupały. Został uczczony w dniu Iwanow z letniego przesilenia na cześć bóstwa lata i płodności Kupały. Należy zauważyć, że w nocy z 23 na 24 czerwca wierzono, że zioła mają cudowną moc.
Ludzie wierzyli, że dopiero w tę noc rozkwitła paproć, a poszukiwacz rozpoznał język wszystkich żywych istot. W tym czasie rzeka była pokryta srebrzystym blaskiem, drzewa poruszyły się i hałas gałęzi skomunikował się ze sobą. Słońce wyszło z domu na miesiąc w zaprzęgu trzech koni, które były: jednym złotem, drugim srebrem i trzecim diamentem.
Tego dnia zapalano ogniska w lasach, aby organizować wszelkiego rodzaju nocne spotkania i zabawy. Młodzież, trzymając się za ręce, przeskoczyła nad ogniem, który został uznany za rytualne oczyszczenie. Poza wszystkim iw dniu Iwana Kupały powtórzyli rytualną eksterminację słomianego manekina, tej samej Marii, z tą różnicą, że pozwolono im zatonąć.
Jesienne święta Słowian
Oczywiście, jesienią, podobnie jak we wszystkich innych sezonach, Słowianie mieli dużo wakacji, ale można zatrzymać się w dwóch z nich. Są takie święta, jak zamknięcie Svargi (Vyriya) i dzień Svarog. Te dni były obchodzone odpowiednio w dniach 14 i 21 września.
14 września - dzień Svarga (Vyriya)
Wierzono, że w tym dniu bogini Ziva, która była uosobieniem płodności, młodości, piękna całej natury i ludzi - ogólnie, wiosną - opuszcza Ziemię, a Mróz zaczyna wchodzić w jej posiadanie wraz z Zimą. Żniwo się kończy, a ludzie próbują podziękować, że żyję z powodu braku głodu i płodności, którą wysłał na Ziemię. Starożytni Słowianie wierzyli, że ptaki, które mają odlecieć do ciepłych krajów, uciekają do górnego świata, w którym znajdują się dusze zmarłych. W takich chwilach ludzie musieli zwracać się do ptaków, prosząc ich, by przekazali wiadomości od swoich zmarłych krewnych.
Vyriy (lub Iriy-garden) starożytni Wschodni Słowianie nazywani Rajem. Wierzyli, że po drugiej stronie, za chmurami lub gdzie ciepłe, wschodnie morze z nieskończonym latem jest miejscem jasnego królestwa nieba. Drzewo świata wyrosło w Raju (według naukowców może to być dąb lub brzoza), na szczycie którego żyły ptaki lub dusze zmarłych. Dawno, dawno temu klucze do Iriy-sad trzymały w niej wronę, ale po złości bogów przeciwko niej jaskółka dostała klucze.
Zgodnie z legendami ludowymi, w Iriy-Garden, w pobliżu studni, były miejsca przygotowane na przyszłe życie dobrych, życzliwych ludzi. Była w nich czysta woda źródlana, a wokół studni pachnące kwiaty, wiele dojrzałych jabłek rosło na drzewach, a stada ptaków rajskich śpiewały słodkie pieśni.
21 września - dzień Svarog
Wraz z nadejściem święta Niebiańskiego Kowala - Svaroga, Svargi już się zamykał, co było uważane za przerwanie połączenia między Niebem a Ziemią. Ziemia jest stopniowo spętana przez mróz, a wpływ jasnych Sił jest zredukowany.
Dziewczęta musiały wynajmować chaty, by urządzić bratchiny. Czasami gromadzili się w całej wiosce i przez trzy dni zapraszali młodych ludzi na przyjęcie, a dziewczęta-żony obecne w towarzystwie były uważane za hostessy w takich domach. Podczas wieczoru opowiedziało się wiele bajek, przerażających i wesołych, z psotnymi grami, w tym pocałunkami.
Braterska (Ewa, świeca) była wspólnym posiłkiem, w którym brali udział pełnoprawni członkowie społeczności z tej samej wioski. Ułożyła się po modlitwie. Mimo że władze zabroniły braciom, wszędzie były one trzymane na poziomie gospodarstw domowych w środowisku chłopskim. Bractwo opierało się na pobożnych zwyczajach. Było to upamiętnienie świętych, do których wspólnoty pomocy raz zwracają się, aby ocalić od klęsk.
Święta starożytnych Słowian i chrześcijaństwa
Ludzie się zmieniają, procesy myślowe się zmieniają, świadomość się zmienia, religie stają się coraz bardziej złożone i zmienne. Chrześcijaństwo, które przybyło na Rusi Kijowskiej przez najcięższą przemoc z miecza księcia Włodzimierza, było przeznaczone do deptania pogańskich świątyń, bożków i świątyń. Chrześcijaństwo, jako religia dana dla jednego narodu, dla jego mentalności i poziomu świadomości, wchodzi w konflikt ze słowiańskim pogaństwem. Oparła się względom etycznym ludzi, ich estetycznym nawykom i oczywiście nie wzięła pod uwagę utrwalonego stylu życia Słowian Wschodnich. Jednak pogaństwo nie poddało się właśnie tak. Po prostu nie mogło w jednej chwili wydostać się ze zbiorowej świadomości całych narodów. W tym celu minęło co najmniej trzysta lat, zanim wiele pogańskich symboli, takich jak swastyka czy ortodoksa, zniknęło z kościołów chrześcijańskich, chociaż nie zniknęły całkowicie.
Na przykład swastykę można znaleźć na królewskich koronach Romanowów, co oznaczało rotację słońca, a nie symbol nazistowskich Niemiec z czasów Adolfa Hitlera. Nawiasem mówiąc, swastykę można było znaleźć na pierwszych nagrodach młodej radzieckiej republiki.
Nawet po tysiącleciu chrześcijaństwa maszerującego przez Rosję, wiele pogańskich świąt jest obchodzonych bezpiecznie, a Maslenica nie jest jedyna.
Ponadto, ani zimowe, ani letnie wakacje, które były uważane za gry na cześć bóstwa Svetovida, które miały miejsce podczas słonecznych zwrotów albo latem, albo zimą, również nie pozostały na zawsze zapomniane. Do pewnego stopnia letni Yuletide musiał połączyć się z Trójcą chrześcijańską, a zimową z uroczystościami bożonarodzeniowymi.