Pracownicy amerykańskiej misji dyplomatycznej zostali poddani akustycznemu atakowi lokalnych świerszczy. Taki wniosek wysunęli badacze, którzy stwierdzili naturę głośnej agresji rzekomo kierowanej przez kubańskie służby specjalne przeciwko cierpliwym dyplomatom ze Stanów Zjednoczonych.
W 2017 r. Ponad 20 dyplomatów z amerykańskiej ambasady na Kubie zaczęło skarżyć się na bóle głowy, zły sen i trudności ze słuchem.
Departament Stanu USA zasugerował, że dyplomaci zostali zaatakowani przy użyciu specjalnego sprzętu, ale jak dokładnie to nie zostało wyjaśnione. Dochodzenie w sprawie tego incydentu trwa do dziś.
