Wczesnym rankiem we wtorek, 23 października, ultra-nowoczesny, niskoprofilowy amerykański bombowiec B-2A Spirit wykonał awaryjne lądowanie na cywilnym lotnisku w mieście Colorado Springs, które znajduje się w środkowej części Stanów Zjednoczonych - stanie Colorado.
Opracowany przez technologię stealth, samolot bojowy przydzielony do skrzydła bombowca 509 powracał do bazy lotniczej Whiteman w Missouri.
W wyniku tego incydentu żaden z członków załogi samolotu nie został ranny, utworzono specjalną komisję w celu zbadania przyczyn.
W tym roku nie jest to pierwszy przypadek z udziałem amerykańskich bombowców powietrznych zdolnych do przenoszenia broni jądrowej.
1 maja 2018 r. Lancer B-1B (odpowiednik naszego pocisku Tu-160 "White Swan") wykonał awaryjne lądowanie na lotnisku Midland w Teksasie z powodu zapalenia jednego z silników. Warto zauważyć, że załoga bombowca najpierw próbowała wysunąć się, ale jeden z członków załogi odmówił posiadania regularnego urządzenia ratowniczego, a dowódca postanowił umieścić samochód na pasie najbliższego cywilnego lotniska.
Ponadto, w ciągu tygodnia od czerwca 2018, samoloty do tankowania KC-135 Stratotanker i KC-10 Extender oraz CV-22 Osprey convertiplane wykonały awaryjne lądowania z powodu awarii sprzętu.
Według oficjalnych danych US Air Force Command, stan techniczny floty samolotów jest niezmiernie niezadowalający. Liczba samolotów bojowych w zależności od ich rodzajów mieści się w przedziale 50-60%. Innymi słowy, co trzeci lub czwarty samolot nie jest w stanie wznieść się w powietrze.
W rezultacie częste nieplanowane lądowanie statków powietrznych z powodu awarii technicznych w pracy podzespołów i zespołów. Jak dotąd, na szczęście, z dość rzadkimi przypadkami wypadków lotniczych.