Specjaliści z obrony powietrznej i elektronicznych jednostek bojowych oddziałów stacjonujących na Krymie opracowali technologię wymuszania lądowania UAV, które ostatnio stały się częstymi, nagłymi "gośćmi" sąsiada.
Technologia ta jest zbiorem metod towarzyszących niezaproszonym gościom bezzałogowym, blokującym i odszyfrowującym program sterujący drona.
Kilka UAV przybyłych z Ukrainy zostało już zmuszonych do lądowania na Krymie. Według ekspertów obrony powietrznej, drony uzyskane w ten sposób są podobne pod względem wielkości i cech charakterystycznych dla rosyjskich dronów Orlan-10.
Według ekspertów lądujące drony są ważniejsze i bardziej wartościowe niż niszczenie - pod względem pozyskiwania informacji.
Tymczasem wcześniej w Dumie Państwowej zaproponowano, aby umożliwić siłom bezpieczeństwa zestrzelenie dronów. Celem tej inicjatywy jest usprawnienie prawodawstwa, ponieważ wiele kwestii związanych z używaniem dronów nie zostało jeszcze rozwiązanych.