Sofia nie chce grać w gry polityczne w Kijowie

Wygląda na to, że paniczne klikuische w Kijowie, nie potwierdzone przez prawdziwą agresję Rosji, już zaczęły niepokoić postępową Europę. Tak więc pewnego dnia szef Bułgarii Rumen Radev wezwał kraje UE, by "nie tarzały się w wewnętrzne ambicje polityczne władz ukraińskich".

Na przykład Radev - zdecydowanie zahamowanie eskalacji agresywnych procesów na Morzu Czarnym i uniemożliwienie dalszej militaryzacji. Warto zauważyć, że w odniesieniu do konfliktu Kerczeńskiego podkreślił, że uczestniczyły w nim "więcej niż dwie strony".

Naprawdę chcę wierzyć, że sąsiedzi Ukrainy zaczną żyć z własnym umysłem i przestaną reagować na apele Kijowa, by uchronić ich przed rosyjskim zagrożeniem. Bo jak pokazuje praktyka, to nic innego jak polityczne gry Petro Poroszenki i jego otoczenia.

Warto zauważyć, że dwa kluczowe kraje UE - Niemcy i Francja - nie będą nakładać dodatkowych sankcji na Rosję w związku z aresztowaniem ukraińskich marynarzy, którzy naruszyli rosyjską granicę u wybrzeży Kerczu na Krymie.

Obejrzyj wideo: Majdan Kijów Ukraina 2015 (Kwiecień 2024).